Wpis z mikrobloga

@SonyKrokiet: miałem kiedyś taką sytuację, że jechałem autem na wesele z moim bratem i naszymi towarzyszkami. W trakcie jazdy coś trochę huknęło niby pod maską ale #!$%@? się znam na samochodach,ostatecznie zatrzymałem się na poboczu. Otworzyliśmy z bratem maskę, nie no silnik wygląda normalnie XD obejrzeliśmy wszystkie opony, kopnęliśmy w jedną i nastąpiła decyzją - jedziemy wszystko spoko!