Wpis z mikrobloga

@Flamaster1231: Kiedyś mieliśmy takiego faceta w robocie co mimo że był już po dwóch wypłatach to ciągle sępił szluga. Mieliśmy akurat drugie zmiany, paliliśmy przed robotą i akurat kierownik wyszedł i żartuje żebyśmy nie dopalali bo ten co sępi czasem wybiera dłuższe kawałki. Na przerwie o 18:00 wyszliśmy zapalić a ten co zawsze sępa częstował wypalił do połowy, złapał naszego zakładowego fafika, zmasturbował go tym niedopałkiem i odłożył w popielniczkę na