Wpis z mikrobloga

@cinu4: Senna to jak papaj - jedni kochają, jedni nienawidzą i drwią. Ale prawda jest taka, że to jeden z najważniejszych kierowców w historii, dyskusyjne miał niektóre zachowania, podejście. No, ale c'mon to jest motorsport, a nie klub czytelniczy. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Generalnie moje zdanie jest takie: Senne miał, ma i będzie miał wyznawców, których religijne wręcz podejście może niektórych wkurzać i powodować opór/krytykę. Natomiast przez
@cinu4: Jakby się obiektywnie przyjrzeć do 88 zdecydowanie był, dla Prosta, który popełniał mniej kosztownych błędów, niż Senna i miał zdecydowanie lwią część problemów technicznych, a i tak, gdyby nie idiotyczny system punktowy to by go wygrał.

W 1989 to bym musiał założyć foliową czapeczkę, żeby dyskutować, więc to zostawmy.

W 90, że z takim deficytem mocy miał jeszcze szansę na wygraną, gdyby nie wylew Senny na Suzuce to było świadectwo
@qunio: Prost jechał z #!$%@? hamulcami w Monako 84 i musiał zaczynać hamowanie jakieś 15 metrów wcześniej, niż normalnie by nie #!$%@?ć się w ścianę. To po pierwsze.

Po drugie, gdyby nie czerwona to Beloff w Tyrellu bez turbo w silniku by sam dogonił Sennę i wygrał wyścig, bo miał dużo lepsze tempo od obu. Tylko Senna nie miał problemów technicznych jak Prost ( ͡° ͜ʖ ͡°)