Wpis z mikrobloga

Podkowa, proszę pana – na pierwszy rzut oka stalinizm i katolicyzm nie mają ze sobą nic wspólnego
— ALE —
jeżeli przeanalizujemy prakseologię obu grup, to obie grupy mają:
1. nieomylne politbiuro,
2. kult jednostki, za krytykę której postulowana jest kara więzienia,
3. niepodważalną dogmatykę,
4. dążenie do podporządkowania sobie wszystkich dziedzin życia prywatnego i publicznego.
5. reedukację (lub eliminację) przeciwników.

Katolicyzm i stalinizm mają więcej wspólnego ze sobą niż z pozycją
@Alky: ciężko powiedzieć na ile wspólna prakseologia w Polsce jest wynikiem samej doktryny katolicyzmu, a na ile wychowanych w komunie biskupów.
W komunie w przenośni, bo w czasach PRL, które liberalne nie były i dosłownie, bo od nastoletnich lat żyją sobie w jakimś rodzaju wspólnoty kapłańskiej, na koszt instytucji, bez kontaktu z realiami życia codziennego większości społeczeństwa.
@Ravenek: RzymKat historycznie dążył do zniszczenia innych systemów etycznych i religii na rzecz utworzenia jak największej liczby państw wyznaniowych. Odejście od tego modelu, wolność religii i ekumenizm to główne kontrargumenty wyciągane lrzez lefebrystów i sedeków przeciwko soborowi watykańskiemu II.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Bractwo_Kap%C5%82a%C5%84skie_%C5%9Awi%C4%99tego_Piusa_X
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Sedewakantyzm
https://www.ultramontes.pl/dla_katolikow_rzymskich.htm
@Alky: właściwie po co katolikom była ta rewolucja teologiczna, w której zatrzymali się w pół kroku, bo dalej lubią mieć wsparcie administracji państwowej i jej aparatu przymusu?