Wpis z mikrobloga

Stracił ukochaną i dziecko. "Miała rodzić naturalnie, chociaż płód był martwy"

Janusz o śmierci narzeczonej dowiedział się od pielęgniarki, już w szpitalu. Na to, by mógł się z nią pożegnać miał jedynie 15 minut. — Nie mogłem jej dotknąć, pocałować, przytulić — opowiada. Justyna zmarła na skutek sepsy. Lekarze czekali, aż naturalnie urodzi pięciomiesięczny płód, który obumarł.

#polska #aborcja #bekazprawakow #bekazkatoli #bekazpisu #polityka
  • 4