Wpis z mikrobloga

#odra #heheszki
Ryby w Odrze mają #!$%@?. Raz jest rtęć, raz nie ma, znów jest, nie ma, jest, ale w normie. No łuski opadają. Uciekasz normalnie w dół rzeki przed skażeniem, a jednak nie, to Niemcy rozpylają truciznę pod prąd, trza zawracać. Wszędzie blokady jakieś, zapory, masowo #odlawiajo. Na powierzchni dziesiątki łodzi z sonarami, linia boczna ci wariuje od tego ciągłego namierzania, gorzej niż w Polowaniu na Czerwony Październik. Jedna dobra rzecz, nie ma wędkarzy i bachorów w wodzie. Nareszcie cisza, spokój? Skądże, co parę kilometrów na brzegu rzeki konferencje prasowe i darcie ryja polityków na siebie. Urwania płetw idzie dostać w tej rzece.
  • 3
@drhab: No tak czy inaczej w artukułach niemieckich było ze 2 dni temu że nie ma to wypływu na śnięcie. Nie wiem co się u nas tak uczepili gadania o tej rtęci. Jak by to była rtęć, to by tego psa co się ostatnio wykąpał już nie odratowali. Same opary są szkodliwe.