Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Sheppard28: imo myślę że spowolni to ofensywę wbrew temu co wszyscy myślą, że to nic nie znaczące mięso armatnie. Po prostu będzie wojna na wyniszczenie. Wszystko będzie zależało tak na prawdę od pomocy zachodu. Jak odpowiednia ilość gotówki i sprzętu spłynie tam to się uda. Jakby nagle kurek został zakręcony to może być ciężko.
@Sheppard28: mnogo to mają w skoroszycie. Połowy nigdy nie było (albo sprzedali za suszone psie penisy i gąsior metanolu), druga połowa niesprawna, trzecia połowa nie tam gdzie trzeba i nie ma jak dowieźć.
Tam, gdzie potrzebne, to nie mają nawet butów, mundurów.
Nawet jak znajdą woźniców do tych nieistniejących mnogo-wozów, nie ma dyrygentów do tej orkiestry kapuścianych bąków.
Jedyne kompetentne siły zdolne do walki mają dość rozumu, żeby czuć pismo nosem
@JakTamCoTam:

coś źle spamiętałem, może mi się nałożyły informacje, jego wywiad:

Według generała do końca wiosny przyszłego roku, a "może trochę wcześniej" ukraińska armia wkroczy na Krym. - Byłem tam wiele razy. To moja druga ojczyzna. Dorastałem na Krymie. I niedługo tam wrócimy. Tak, z bronią. Nie ma innej opcji - zapowiedział.
Myślicie, że gdyby zrealizował się pozytywny scenariusz to ruszyliby odbić kawałek Rosyjskich terenów?


@JakTamCoTam: Po #!$%@?, granice Ukrainy z 1991 są dla nich wspaniałe, historycznie patrząc. Oprócz najrdzenniejszych ukraińskich ziem mają Krym, Donbas, Zakarpacie, Lwowszczyznę... Wygonić ruskich, zaklepać żelazne gwarancje od NATO i mają potencjał na zostanie dużym graczem w Europie, jak sobie poradzą z wewnętrznymi problemami politycznymi i ekonomicznymi.