Wpis z mikrobloga

@nbhd: troche to gorzej wygląda w praktyce. Sama obsługa broni to jest niestety wycinek żołnierskiego rzemiosła. Coś jak jedna lekcja na półrocze z chemi gdzie jest wybuchowy eksperyment. W wojsku masz sie nauczyć słuchać rozkazów, żeby w razie W jeden z drugim nie odwalili czegoś co bedzie kosztowało życie połowy oddziału