Wpis z mikrobloga

zabawne, wczoraj wrzuciłem tutaj ten żart

I heard a joke once: Man goes to doctor. Says he's depressed. Says life is harsh and cruel. Says he feels all alone in a threatening world. Doctor says, "Treatment is simple. The great clown Pagliacci is in town tonight. Go see him. That should pick you up." Man bursts into tears. Says, "But doctor... I am Pagliacci." Good joke. Everybody laugh. Roll on snare drum. Curtains.


i myślę, że świetnie opisuje sytuację Robina Williamsa - człowiek, który poświęcił swoje życie rozbawianiu innych, zionął optymizmem, sam nie radził sobie ze swoimi problemami

also żart dodałem wczoraj na mirko mniej więcej w tym samym czasie, kiedy odbywała się tragedia

#robinwilliams
  • 13
@powodzenia: Wiecie co się właśnie stało? Dzwoniła do mnie mama Robina, okazało się, że chłopak popełnił samobójstwo. Powiesił się, zostawił list pożegnalny, w którym napisał, że nie może znieść śmiania się z niego na wykopie. Brawo! Mam nadzieję, że odpowiednie kroki zostaną podjęte, zostało już złożone zawiadomienie prokuratury. Nawet sobie nie wyobrażacie co ten aktor przeżywał - poświęcił swoje życie rozbawianiu innych, zionął optymizmem, ale sam nie radził sobie ze swoimi