Kelnerka to nie tylko biust i uśmiech
Klient awanturuje się o wszystko: o brakującą kostkę lodu, o zły kąt padania słońca i przypalonego kotleta, choć tego ostatniego popsuł kucharz. To naprawdę ciężka praca...
kliczo z- #
- #
- #
- #
- #
- 84
Klient awanturuje się o wszystko: o brakującą kostkę lodu, o zły kąt padania słońca i przypalonego kotleta, choć tego ostatniego popsuł kucharz. To naprawdę ciężka praca...
kliczo z
Komentarze (84)
najnowsze
Osobiście pracuję w jednej z krakowskich kawiarni jako barmanka i kelnerka jednocześnie. Za to mi płacą i to jest moja praca. Napiwek to kwestia hmm, moim zdaniem uprzejmości ze strony zadowolonego klienta, ale jak sprawić aby klient był zadowolony skoro obsługuje go sfrustrowana baba, która widząc nadchodzące zagrożenie w postaci klienta z wypchanym bardziej, lub mniej portfelem mówi sobie "o K*%$#wa nie!"
Jeśli by wychodzić z takiego
jad jej scieka po zebach a frustracja wylazi spod kazdego paznokcia.
prawda jest taka ze oni tego nie zrozumieja dopoki sami nie przepracuja chocby jednego dnia w tzw. customer service
Przez 1,5 roku pracowałem jako tłumacz-specjalista d/s sprzedaży (ładnie brzmi, nie ma co) i utrzymywałem telefoniczny kontakt z klientami. Też usłyszałem niejedno pod swoim adresem, ale nie wyobrażam sobie żeby jakiś jełop miał mnie besztać twarzą w twarz za coś, czemu nie jestem winien.
Podziwiam kelnerów/ kelnerki za anielską cierpliwość
Litości. Proszę nie bijcie mnie swoja
http://www.youtube.com/watch?v=6LutG5WxJ-w
;-)
Ogolnie klienci zachowywali sie nieuprzejmie. Nie mowie ze ublizali (ale tak tez sie zdarzalo), ale o "dziekuje", "poprosze" itp raczej mozna bylo zapomniec.
Zaczalem sie zastanawiac
Kiedyś byłem w takiej sytuacji, że zanim wszedłem na swoje miejsce pracy, to musiałem pokonać tor przeszkód z ponad sześćdziesięcioma "dzień dobry".
Najlepiej było by wstać o 10, napić się kawy, oglądnąć powtórkę Klanu, ubrać się, umyć i iśćna godzinkę - dwie do małowymagającej pracy, za którą dostalibyśmy kokosy.
Ja wiem, że można