AMA - dyspozytor medyczny (numer alarmowy 999)
Jestem dyspozytorem medycznym ratownictwa medycznego. Odbieram wezwania linii 999 oraz przekierowane rozmowy z nr 112.
Korba112 z- #
- #
- #
- 646
Jestem dyspozytorem medycznym ratownictwa medycznego. Odbieram wezwania linii 999 oraz przekierowane rozmowy z nr 112.
Korba112 z
Komentarze (551)
najlepsze
Wyświetlają się u nas wszystkie numery telefonów. Nawet te zastrzeżone.
Dla sprawdzenia jego poprawności.
Obecnie to ja pytam czy się zgadza - tak jest szybciej.
Nie :-)
2. Najbardziej paradoksalne zgłoszenie?
3. Pacjenci przewożeni ze szpitala A do B np. w celu wykonania jakiegoś specjalistycznego badania są przewożeni na sygnale?
4. Zdarzyło Ci się popełnić błąd przy wysyłaniu karetki?
5. Wezwanie, w którym uczestniczyłeś, a najbardziej zapadło Ci w pamięć.
1. Żarty zwykle są z budek telefonicznych. Łatwo rozpoznać po numerze bo obecnie normalne wezwania z budek w zasadzie się nie zdarzają.
2. Przedszkolanka podczas ubierania chłopczyka przycięła mu zamkiem od spodni siusiaka. Zamek się na siuśku zablokował.
3. To zależy od stanu pacjenta. Jednak my jako Państwowe Ratownictwo Medyczne nie zajmujemy się transportami międzyszpitalnymi. W obowiązku szpitala jest zapewnić transport choremu.
4. Nigdy takiego, którego szybko bym nie wychwycił.
Nagłaśniają tylko policjantów i strażaków. Oni mają dobry PR.
Ostatnio prowadziłem reanimację 23-dniowego dziecka, które przestało oddychać po karmieniu. Było sine i wiotkie. Rozmawiałem z ojcem, który przekazywał wskazówki żonie. Rozmowa trwała do czasu wejścia zespołu do domu. Dziecko zapłakało w 2 -3 minucie. Ale to akurat zasługa mądrych i opanowanych rodziców.
Czasem jest taka panika, że nie sposób pomóc. Wydobycie adresu to już wyczyn.
Podkładają coś pod szyję/głowę. Zapada się język blokując drogi oddechowe.
Najważniejszy jest adres. Jeśli jest to droga to określenie jaka, między jakimi miejscowościami. Czasem pomagają pytania o to co wzywający widzi w okolicy.
Później co i komu się dzieje. Przy wypadkach - ile jest osób poszkodowanych. Jakie pojazdy się zderzyły, czy wszyscy wyszli z pojazdów, czy są wycieki.
Należy podać nr kontaktowy.
Dziękuję :-)
Komentarz usunięty przez moderatora
Zostanie. Nikt nie wymaga przedstawienia się.
rok temu we wrześniu, w Poznaniu byłem świadkiem wypadku, wykręciłem 112 i najpierw wypytał mnie strażak ( ponad 4minuty) później przełączył na pogotowie - łącznie prawie 10 minut rozmowy, po tym zadzwoniłem na policję i nic nie wiedzieli, ofiara prawdopodobnie zginęła na miejscu, ale moje złe wrażenie, że system numerów alarmowych źle działa pozostało.
W Małopolsce dzwoniąc na 112 wezwanie zostanie przyjęte ale zostaniesz połączony do pogotowia. Operator 112 powinien powiadomić inne służby.
Jednak w Polsce zwykle 112 łączy z najbliższą policją lub Strażą. Oni w zasadzie tylko przełączą tam gdzie trzeba.
IMO - telefon na 112 to niepotrzebna strata czasu. To tylko pośrednik w rozmowie z właściwą służbą.
Zwykle dzwonią w j. angielskim. Zawsze jest ktoś kto mówi perfekt - do niego przełącza się rozmowę.