Byłem świadkiem sytuacji w której kobieta siedziała w zimie z dzieckiem (ok. 3 letnim) na chodniku i prosiła o pieniądze. Dziecko strasznie płakało i przechodnie widząc to wrzucali monety do koszyczka. Przyjrzałem się całej sytuacji przez chwilę. Gdy dziecko przestawało płakać i nastrój nie był już taki dramatyczny matka szturchała dziecko łokciem żeby to znowu płakało. Oni są mądrzejsi niż myślimy.
Romowie nie zawsze zajmowali się żebraniem, wyłudzeniami i kradzieżami. Kiedyś żyli z hodowli koni i drobnych prac rzemieślniczych. Wędrowali po Polsce w taborach i generalnie byli sympatycznymi gośćmi na polskiej prowincji (zapytajcie dziadków, rodziców). W PRL-u władza postanowiła zrobić porządek z przemieszczającymi się bez kontroli Cyganami. Skonfiskowano im tabory i przydzielono mieszkania w wielkich miastach, często tworząc minigetta. Ludzie, którzy od wieków żyli wędrując po świecie, cenili wolność najbardziej i znacząco różnili
Cyganie nigdy nie mieli własnego państwa i nigdy też nie przejawiali skłonności państwotwórczych, dlatego nie są narodem, a jedynie grupą etniczną. W ten sposób żyli od setek lat i jakoś wcześniej ich odmienność nie stanowiła problemu. Co do dostosowywania się przyjezdnych, nie mogę się zgodzić. Co innego dostosowanie się do panującego w danym kraju prawa, a co innego do norm kulturowych. Nie posuwałbym się do wymagania, żeby każdy przyjezdny wyrzekał się swojej
Masz rację. Poszanowanie tradycji stoi w sprzeczności z prawem krajów UE. Pierwszy przykład z brzegu - małżeństa. U nich za żonę pojmuje się i 12-letnie dziewczynki. Jak jest u nas, wiadomo.
Ten temat jest zresztą szerszy, bo można nim objąć choćby muzułmanów. Taka np. poligamia - jest w Europie zabroniona (choć nie wiem, co w niej złego ;).
Ale mimo wszystko, myślę, że kultura narodów przyjezdnych powinna się dostosowywać do miejsca, do
swego czasu czytałem na forum gitarowym historię, jak ze sklepu muzycznego ukradziono gitarę - mężczyzna wszedł, chwycił gitarę za 4 tysiące, i spokojnie sobie wyszedł :)
Przypatrzcie się końcówce filmu. Czy tylko mnie się wydaje, że siwy koleś mówi do sprzedawcy: "patrz, zaj$#ały ci laptopa z gabloty", a sprzedawca siedzi sobie dalej spokojnie, jakby nie słyszał? :]
Złapać i uj***ć jedną rękę. Na drugi raz by się zastanowiły czy kraść. No ale przecież jesteśmy w Unii, pogłaskają po główce i dadzą zawiasy na 3 lata co by więcej nakradli.
Takie gabloty to się na klucz zamyka moim zdaniem. Ale z drugiej strony kto mógł pomyśleć ze złodziej porwie się na gablotę znajdującą się przy samym biurku sprzedawcy ? :D
a brudasy się dziwią że ich nikt nie lubi... Przyjechali byście do Wrocławia na Cmentarz Osobowicki. Tu jest ich król pochowany i rodzina królewska. Podobne sarkofagi można oglądać tylko na filmach z USA:D wszystko wyłożone marmurem, wnętrze w drogich metalach i kamieniach, a jakimi furami przyjeżdżają, to już inna bajka. w filmie odpowiedź skąd na to biorą fundusze ;> aaa, jeszcze w tramwajach grają na akordeonach, a ich dzieciaki latają po tramwaju
Komentarze (286)
najlepsze
no chyba, że traktują żebranie jako prace
won tam skąd przyjechali!
- Pani, a co to za pieniążek mam, to jest 50 zł?
- nie to nie jest 50 zł
- a jak wygląda, może Pani pokazać ?
- zaraz przyniosę...
i znikały drogie rzeczy z domu... Ciocia była starą babcią.
Kiedyś widziałem jak Rom / Cygan / inne zbierał na bułke. Kurcze, nie wiedziałem na ile
erm... Kiedyś robili dobre patelnie...
Ten temat jest zresztą szerszy, bo można nim objąć choćby muzułmanów. Taka np. poligamia - jest w Europie zabroniona (choć nie wiem, co w niej złego ;).
Ale mimo wszystko, myślę, że kultura narodów przyjezdnych powinna się dostosowywać do miejsca, do
- Ja nie
Widziałeś kiedyś bogatego cygana?
- Żeby to tylko jednego
Widziałeś kiedyś cygana w L-ce (przechodzącego kurs na prawko)?
- Nigdy.
Widziałeś kiedyś cygana jadącego zwykłym autem?
- Wiele razy.
A ile razy widziałeś jak cygan próbuje coś zap%$$#!!ić?
- Trudno się doliczyć.
Przypuszczam, że wiele osób odpowiedziałoby tak samo, więc przestańcie p%$$#!!ić tu o stereotypach!