W sumie racja, ale zazwyczaj jak dziewczyna jest brzydka to chłopak nie ma ochoty od razu poznawać dobrze jej charakteru, czyli nawet nie szuka w niej "tego czegoś". Po co ma to robić, skoro może poznać też bliżej ładne dziewczyny. Jak dla mnie to duża część brzydkich dziewczyn, tak jak bohaterka zamyka się w sobie i nie ma nawet ochoty poznawać ludzi, tworzy się błędne koło.
jeśli ta opowieść jest prawdziwa, to ja też, jak najbardziej się z waszymi słodkimi do bólu radami... zgadzam, ale to bujda...!!! historia na maxa zmyślona... )tzn. prawdziwa, ale nieszczera(
...każda nastolatka tak o sobie myśli, a później z kaczusi wyrasta laska....
a ten tekst... boszzzz... dla mnie to granie na uczuciach osób, które się znajdują w takim grajdołku...
....chociaż może to łatwiejsze, podpiąć się pod czymś takim niż samemu opisać
@Paba- nawet jeżeli ten tekst jest zmyślony (w co wątpię) to omawiany wyżej problem jest rozpowszechniony na dość dużą skalę, więc jest o czym dyskutować.
Tak na marginesie, jeżeli ma być zmyślony to fanie byłoby coś takiego napisać, dodać na końcu szczęśliwe zakończenie- dziewczyna wzięła się za siebie, znalazła miłość swojego życia teraz jest szczęśliwą mamą, mają z mężem dużo przyjaciół. Sądzę, że taka ściema byłaby dobra ponieważ podbudowałaby wiele tych osób,
... grunt to pozytywne samopoczucie... ale w prawdziwych historiach "happy endu" nigdy nie ma ;))
....jedyne co jest prawdziwe to walka o przetrwanie, wśród brzydkich i ładnych panują te same prawa...
...WALCZ albo jesteś nikim... i wkurza mnie ten tekst, bo tak jak pisałam wcześniej, żadne "brzydactowo" nie napisze nic takiego. Zbyt dużo upokorzeń by tak bez emocji to opisywać...
a co to, jak sie nie jest "imprezowiczem", to jest się gorszym? To takie dzisiaj wymagania w społeczeństwie się stawia, chodzenie na imprezy ? A jak ktoś zwyczajnie nie lubi to co, wtedy go odtrącać jako zmulasa. To jest własnie tragizm tych czasów - stwarzanie sobie potrzeb, których dużo ludzi prawdopodobnie by naturalnie nie miało, a potem sztuczne zaspokajanie ich.
uprzedzając pytania - bywam na imprezach, ale malo pije!
Ja też nie jestem imprezowiczem, a na imprezach w trakcie studiów zdarzało mi się bywać. Niezbyt często, trzeba przyznać ale jednak. Żeby było śmieszniej gdzieś do końca drugiego roku studiów w ogóle nie piłem, poza tym nigdy nie tańczę i w żadnym wypadku nie śpiewam w karaoke. Nie każda impreza była/jest dla mnie przyjemnością ale w takim świecie żyjemy, gdzie czasem trzeba robić rzeczy, których się nie lubi. I nie ma co
Akurat moje studia są mniej/bardziej ściśle związane z psychologią, a Twoje komentarze... cóż, zakrawają o pomstę do nieba.
pokaż mi proszę kobietę w takiej depresji... )jaką ta powinna mieć z powodu swojego "brzydactwa"( która potrafi tak pięknie i elokwentnie opisywać swoje cierpienie...!!! ...ch...ja!!! nie znam takiej!!
Jeżeli czegoś w życiu nie doświadczyłeś, to znaczy że to nie istnieje?
boszzzz... dla mnie to granie na uczuciach osób, które się
Zalatuje mi tu poważnie ściemą. Niemożliwe że przez wszystkich jest odtrącana. Przecież rodzina czy znajomi mają "gdzieś" wygląd a liczy się dla nich towarzyskość itp. No chyba że z charakterem też jest u niej krucho... Z moich obserwacji wynika że każda potwora znajdzie swojego amatora prędzej czy później, a te "brzydale" najbardziej hardkorowo się bawią;)
Potwierdzam. W towarzystwie znam mnóstwo delikatnie mówiąc potworów, a wszystkie jednak mają faceta i są szczęśliwe. Trochę cheatowały wrabiając moich kumpli w bachorki, ale z drugiej strony dlaczego miałyby się tak biczować jak autorka tego 'pamięrnika'.
Komentarze (195)
najstarsze
W sumie racja, ale zazwyczaj jak dziewczyna jest brzydka to chłopak nie ma ochoty od razu poznawać dobrze jej charakteru, czyli nawet nie szuka w niej "tego czegoś". Po co ma to robić, skoro może poznać też bliżej ładne dziewczyny. Jak dla mnie to duża część brzydkich dziewczyn, tak jak bohaterka zamyka się w sobie i nie ma nawet ochoty poznawać ludzi, tworzy się błędne koło.
jeśli ta opowieść jest prawdziwa, to ja też, jak najbardziej się z waszymi słodkimi do bólu radami... zgadzam, ale to bujda...!!! historia na maxa zmyślona... )tzn. prawdziwa, ale nieszczera(
...każda nastolatka tak o sobie myśli, a później z kaczusi wyrasta laska....
a ten tekst... boszzzz... dla mnie to granie na uczuciach osób, które się znajdują w takim grajdołku...
....chociaż może to łatwiejsze, podpiąć się pod czymś takim niż samemu opisać
Tak na marginesie, jeżeli ma być zmyślony to fanie byłoby coś takiego napisać, dodać na końcu szczęśliwe zakończenie- dziewczyna wzięła się za siebie, znalazła miłość swojego życia teraz jest szczęśliwą mamą, mają z mężem dużo przyjaciół. Sądzę, że taka ściema byłaby dobra ponieważ podbudowałaby wiele tych osób,
....jedyne co jest prawdziwe to walka o przetrwanie, wśród brzydkich i ładnych panują te same prawa...
...WALCZ albo jesteś nikim... i wkurza mnie ten tekst, bo tak jak pisałam wcześniej, żadne "brzydactowo" nie napisze nic takiego. Zbyt dużo upokorzeń by tak bez emocji to opisywać...
...tylko o to mi chodzi... o przetrwanie....
... hehe...
)a tak na
uprzedzając pytania - bywam na imprezach, ale malo pije!
...dyskusji koniec nastąpił...
...miłego...
Akurat moje studia są mniej/bardziej ściśle związane z psychologią, a Twoje komentarze... cóż, zakrawają o pomstę do nieba.
pokaż mi proszę kobietę w takiej depresji... )jaką ta powinna mieć z powodu swojego "brzydactwa"( która potrafi tak pięknie i elokwentnie opisywać swoje cierpienie...!!!
...ch...ja!!! nie znam takiej!!
Jeżeli czegoś w życiu nie doświadczyłeś, to znaczy że to nie istnieje?
boszzzz... dla mnie to granie na uczuciach osób, które się
Co do wykopu, zastanawiam się gdzie by była ta dziewczyna gdyby nie internet.
chociaz po otrzymaniu jej zdjecia moga jej odpisac:
"nie jestesmy az tacy samotni"