Wyciął na swojej posesji 3 sosny. Dostał ponad 52 tys. zł kary
Jak wójt niedawno zezwolił na wyrąbanie wiekowego dębu, który był pomnikiem przyrody, gmina zapłaciła 1.230 zł 50 gr. Pan Janek ściął trzy sosny. Zwyczajne, ale za ponad 52 tys. zł.
purek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 120
Komentarze (120)
najlepsze
Dajcie Polakom władzę a sami się wykończą - Otto von Bismarck
Przepisy: http://www.zyciepw.pl/kiedy-mozna-sciac-drzewo./ (za
mietek79 )
"Wycięcie drzew nieowocowych, starszych niż pięcioletnie, wymaga uzyskania urzędowego zezwolenia. Wydaje ją burmistrz na wniosek posiadacza nieruchomości. Zgoda jest wymagana nawet, jeśli są to samosiejki lub rośliny obumarłe. Na zabiegi pielęgnacyjno-sanitarne zezwolenie nie jest wymagane"
Cisy zostały wykopane, a wykopywanie bardziej mi się kojarzy z zabiegiem pielęgnacyjno-sanitarnym niż ze ścinaniem ;)
Nie
Przepis równie głupi jak ten nakazujący odśnieżanie i sprzątanie chodników przed posesjami - po to się płaci podatki, żeby zajęły się tym odpowiedni służby.
oczywiście kara zupełnie nieadekwatna do szkody - powinien pozwać wójta do sądu o wyłudzenie... ;-)
Fakt faktem - jak by wyrwał z korzeniami to też by prawo złamał... ale było by ciężej ustalić co tam rosło i ile miało lat. a tak ... - no cóż - pewnie koniec
Mógł chociaż korzenie z pniem wykopać. nie byłoby widać, że coś ścięte. Chyba, że na mapce drzewka były zewidencjonowane.