Mój pies je wszystko, pod warunkiem jednak gdy ja również to jem - tak więc jeśli wcześniej nie ugryzę np. czekolady, to prawdopodobnie jej nie zje, a przynajmniej nie od razu.
Mój pies kundelek też wszystko szamie jak zły - owoce od jabłek po winogrona, warzywa, lubi bardzo surowego ziemniaka oszamać jakoś po 10 minutach jak mu się znudzi bawienie nim itp itd. Nie wiem, w sumie mam wrażenie, że to nie chodzi o to, że im smakuje, tylko "no przecież człowieki to jedzą, więc musi być super!". :) Ulubioną rzeczą mojego psa jest bułka posmarowana masłem. :)
Dla mnie żadna nowość. Mój pies (labrador) wciąga wszystko. Resztki z obiadu; jakieś kości, ziemniaki itp. Nawet jakby dałoby mu się cytrynę też by zjadł. Chyba wszystkie psy są wszystkożerne, nie jestem pewien.
Komentarze (111)
najlepsze