Co się dzieje? Słyszę głos Pana Knapika czytającego jakiś tekst internetowy, Panią Czubównę zapowiadającą płytę Furii (takie tam szarpidruty, na których się wybieram 13-go).
Ja mam o tyle dobrze, że znajomi itd wiedząc, że prowadzę serwis są świadomi, że będę chciał za to pieniądze. Za darmo naprawiam tylko po przyjaźni lub rodzinie. Znajomym robię co najwyżej zniżki. Laski maja u mnie standardową taryfę. Przyznam jednak, że dopiero życie nauczyło mnie brać kasę bo kiedyś robiłem albo za pół darmo albo za darmo. Zrozumcie drodzy, że za usługi bierze się kasę bo prędzej czy później nauczy Was
Kiedyś wyewoluowałem z informatyka do programisty. I tak już zostało. Nie jestem informatykiem, jestem programistą. Nie znam się na niczym innym. Umiem tylko programować.... :-)
w myśl zasady lepiej nie mieć kolegów, niż mieć jak tylko coś potrzebują, to jak ponad 2 lata temu odmówiłem koledze pomocy (kolejnej już z rzędu, nawet żal liczyć, chodziło o naprawę samochodu) to do dzisiaj ze sobą nie rozmawiamy :)
Komentarze (466)
najlepsze
Tak sobie siedzę i rozkminiam - nikogo nie chcę urazić
Temat wyczerpany. Zamykam.
Do zamknięcia
"Czytał - Tomasz Knapik"