@Jormung: Nie tylko "kamienie" - zginęło (zmiażdżonych i poparzonych) dwóch ludzi do końca walcząc o to, żeby nie zginęły dziesiątki innych - przejeżdżali przez stacje na których był ruch pasażerski. Akurat oni (maszynista + pomocnik) najlepiej wiedzieli co się dzieje (że nie ma możliwości hamowania wagonów) i mogli spokojnie wyskoczyć, zanim prędkość będzie zbyt duża. Wiedzieli, że mają za plecami lokomotywę z gorącą wodą/parą (jechali tendrem do przodu) i 800 ton
@enron: Do obrócenia parowozu potrzeba obrotnicy(ew.tzw. trójkąt torowy), których już niewiele w sumie na PKP pozostało. Spalinowozom i elektrowozom obrotnice nie są już potrzebne.
Komentarze (36)
najlepsze