no oczywiście! Wszystko w PO jest dostepne na wolnym runku, tylko trzeba odpowiednia cenę odpowiedniej osobie w partii zaoferować. Znasz lepszą wolnorynkową instytucje?
Ciekawe, czy aktualnie jest więcej ginekologów czy też może "ginekolożek"? To bardzo interesująca kwestia i być może my, Panowie, możemy na parytetach sporo zyskać. :d
Znowu parytety. Tylko pozostaje pytanie: Ile kobiet tak naprawdę popiera ten idiotyczny pomysł z parytetami w sejmie? Jak ktoś uważa, że lepszym kandydatem na posła jest pani A, a nie pan B, to i tak zagłosuje na panią A. To samo jest na odwrót, więc parytet nie gwarantuje nic oprócz miejsca na liście.
A nie pomyślał ktoś z Was, że kobiety w podstawówkach są społecznie tam preferowane. Cały czas panuje przekonanie, że kobieta z dziećmi się lepiej dogaduje i lepiej sobie z nimi radzi. A parytety w przedszkolach? Gdyby tak jak w Szwecji pracowała u nas w przedszkolach para: mężczyzna i kobieta, gdyby facet poszedł pomóc dziecku się podetrzeć, zostałby nazwany pedofilem!
Parytety w polityce miałyby na celu mobilizację kobiet do poszerzenia ich udziału w
@mourlette: "Parytety w polityce miałyby na celu mobilizację kobiet do poszerzenia ich udziału w sferze publicznej."
O ile wiem kobiety w Polsce stanowią większość. Nie widać tego jednak w wynikach wyborczych więc albo kobiety generalnie nie chodzą głosować albo głosują częściej na mężczyzn.
Wprowadzenie parytetu spowoduje podział (nie koniecznie faktyczny) kandydatek na "normalne" i "zapchajdziury" co paradoksalnie może utrudnić kobietom start w polityce. Wyborca będzie wolał oddać głos na faceta niż
"W pozostałych przypadkach nie ma dowodów, że na przykład: mężczyzna jest biologicznie gorzej predystynowany do wykonywania zawodu nauczyciela, a kobieta powiedzmy do wykonywania zawodu inżyniera."
Obawiam się, że są ;] Jest coś takiego jak płeć mózgu zależna od wpływu hormonów płciowych w czasie rozwoju płodu w łonie matki. Stąd biorą się np. tzw. "chłopczyce", które same z siebie w przedszkolu decydują się na zabawę czołgami (bez narzucania żadnych wzorców
Różnica jest taka, że żydzi tam pracowali .... i nie byli wolni.
Zaś kobieta, która pracuje jest niezalezna od męża. kobieta która całe życie nie będzie pracować, gdy się rozwiodą, zostanie praktycznie z niczym. Bez emerytury, prawie nikt jej nie zatrudni po 50-tce.
Co do parytety, co tu dużo mówić, idiotyczny pomysł ... mam nadzieje, że feministki to zobaczą. Ciekawe co na
Komentarze (78)
najlepsze
Mamy niby rząd wolnorynkowego PO u władzy, a ministerce ideowo bliżej do PRLu, ciekawe jak z resztą rządu?
http://pokazywarka.pl/djkggn/#zdjecie83407
Parytety w polityce miałyby na celu mobilizację kobiet do poszerzenia ich udziału w
O ile wiem kobiety w Polsce stanowią większość. Nie widać tego jednak w wynikach wyborczych więc albo kobiety generalnie nie chodzą głosować albo głosują częściej na mężczyzn.
Wprowadzenie parytetu spowoduje podział (nie koniecznie faktyczny) kandydatek na "normalne" i "zapchajdziury" co paradoksalnie może utrudnić kobietom start w polityce. Wyborca będzie wolał oddać głos na faceta niż
"W pozostałych przypadkach nie ma dowodów, że na przykład: mężczyzna jest biologicznie gorzej predystynowany do wykonywania zawodu nauczyciela, a kobieta powiedzmy do wykonywania zawodu inżyniera."
Obawiam się, że są ;] Jest coś takiego jak płeć mózgu zależna od wpływu hormonów płciowych w czasie rozwoju płodu w łonie matki. Stąd biorą się np. tzw. "chłopczyce", które same z siebie w przedszkolu decydują się na zabawę czołgami (bez narzucania żadnych wzorców
Dlaczego?
Od każdej feministki słyszę, że dzięki nim kobiety mogą pracować i dlatego są wolne.
A teraz przypomnijcie sobie jaki był napis przy wejściu do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau...
Szczególnie w tak głupi sposób :)
Różnica jest taka, że żydzi tam pracowali .... i nie byli wolni.
Zaś kobieta, która pracuje jest niezalezna od męża. kobieta która całe życie nie będzie pracować, gdy się rozwiodą, zostanie praktycznie z niczym. Bez emerytury, prawie nikt jej nie zatrudni po 50-tce.
Co do parytety, co tu dużo mówić, idiotyczny pomysł ... mam nadzieje, że feministki to zobaczą. Ciekawe co na
Jeśli w kopalniach będzie 50/50 to w innych ciepłych posadkach również będzie po równo.
Tam gdzie wygodnie to najwięcej szumu robią. Ale jak już trzeba naprawdę pracować to chętnych nie ma.