Witam wykopowiczów :)
Śledzę wykop bardzo długo, widziałem że wiele razy wypowiadały się tutaj osoby z ogromną wiedzą i doświadczeniem.
Moja historia jest następująca: dwa lata temu na początku roku, pożyczyłem pieniądze 16 000 zł pewnej znajomej (byłej znajomej) z racji tego że miałem wolną gotówkę a koleżanka miała problemu finansowe stwierdziłem pomogę a czemu by nie. W końcu świat nie jest wcale taki jak go media malują więc można wierzyć że skoro mówi że odda to odda. Pieniądze potrzebowała na start w berlinie, nie wyszło jej w polsce narobiła sobie długów i stwierdziła że tam jej się uda. Pieniądze miała oddać po roku czasu, oczywiście przez pół roku był z nią kontakt ale jak się pojawił termin spłaty kontakt się urwał i tak oto już drugi rok kontaktu nie ma.
Dowiedziałem się że mogę jej zrobić sprawę w sądzie ale co to da ? Muszę wpłacić 5% od kwoty o jaką walczę natomiast wiem że komornik nie ściągnie bo nie ma z czego. Czy istnieją jakieś inne sposoby na odzyskanie tych pieniędzy ? Czy raczej pogodzić się z utratą ?
Z góry dziękuję osobą które podpowiedzą coś mądrego.
Komentarze (482)
najlepsze
Zapoznaj się też z podcastem o windykacji na blogu
-jeśli nie chcesz, aby roszczenie się przedawniło (10 lat się przedawnia), możesz złożyć wniosek do sądu o wszczęcie mediacji; koszt jest dużo niższy, niż 5% wartości przedmiotu sporu
-jeśli jednak chcesz się procesować, a nie masz na to pieniędzy- dobrze jest wytoczyć powództwo o część kwoty, aby w ten sposób obniżyć wartość przedmiotu sporu; skoro
Nikt tu nie mówi o długach. Art. 286. KK. mówi o oszustwie. Laska pożyczyła pieniądze wiedząc, że ich nie odda. Jest to oszustwo i jest ścigane z prawa karnego. Wiem, bo też tak mam. Pozyczyłem byłemu szefowi 20k, nie było sposobu, oskarżyłem o oszustwo i teraz idzie akt oskarżenia do sądu. Ten facet to cwaniak, więc będzie trudno, ale głupia pinda, ja pójdzie na przesłuchanie na policje i zobaczy dowody, że
Z tym robieniem wstydu wśród znajomych masz rację. Jest nawet taka metoda w windykacji, że windykator okazuje niby współczucie dłużnikowi, że nie ma kasy i zapowiada, że w takim razie pójdzie do sąsiadów w bloku/na osiedlu opowie o trudnej sytuacji dłużnika i pozbiera od nich po kilka złotych - dobrzy ludzie na pewno pomogą. Działa zaskakująco dobrze na kobiety.
Jak ktoś ma długi i chce pomocy to nigdy się nie pomaga pożyczając pieniądze, bo jeśli ktoś nie potrafił spłacić (nie ważne z jakiego powodu) swojego pierwszego długu to jak ma być w stanie spłacić większą ich ilość ? Osoba z długami która
Będziesz miał oficjalny nakaz zapłaty z którym z pomocą komornika będziesz mógł ściągnąć kasę. To chyba lepiej niż nie mieć nic, hmm?
Dziś nie ma z czego, ale może za rok będzie mial.