Za pomocą dżojstika to może kierują Chińczycy w tych swoich super szybkich pociągach, bo w naszych poczciwych lokomotywach pkp wciąż są "setki pokręteł i zaworów" ;)
W Polsce mamy jeszcze stosunkowo dużo czynnych parowozów. W naszym kraju z resztą kursowały planowo (nie biorę pod uwagę linii do Wolsztyna) nie tak dawno. Te pojazdy mają duszę!!!
Gdy oglądam takie zdjęcia, to czasami żałuję, że nie urodziłam się 100 lat wcześniej. Parowozy to było coś, a siły potęgi i respektu jaki rozsiewały wokół siebie nie można było porównać z niczym innym. Cuda ludzkości po prostu... Czy TGV wzbudza w Was podobne emocje? Nie wydaje mi się. Co z tego, że XIX-wieczna lokomotywa wlokła się z prędkością 20 - 30 km/h? Może i była powolna, ale jaka dostojna! Chciałabym móc
@whiteglove: nie chcę zostać opacznie zrozumiany, mnie też podoba się cały ten klimat belle epoque, 20-lecia, wiek pary itd. ALE (ciężko mi było dojść do tych wniosków) czy nie wydaje ci się, że takie idealizowanie (w stylu "szkoda, że nie żyłem/am 100 lat temu")jest troszkę... naiwne? -bo jednak zdajmy sobie sprawę z tego, że najprawdopodobniej bylibyśmy wtedy robotniczymi/ chłopskimi dziećmi zainteresowanymi co najwyżej piętką chleba z cukrem, a nie parowozami, automobilami,
parowozy lataly lekko 100km/h, nie wiem skad to przekonanie o 20-30, tyle to jezdza teraz spalinowozy na trasach podrzednych w polsce. siec kolejowa w zachodniej polsce byla niezwykle dobrze utrzymana i rozwinieta. zawod maszynisty i ogolnie pracownika koleji wiazal sie z wielkim respektem spolecznym, szkoda, ze zlote czasy transportu szynowego/parowego mamy juz za soba...
Ostatnio widzę dużo wykopów dotyczących zdjęć ze strony railpictures.net. Nie ma opcji aby linkować bezpośrednio do nich, trzeba robić kompilacje na pokazywarce?
Mam pytanie, czy te dwa zdjęcia (to z traktorem na polu i to z dwoma samochodami na przejeździe) to są po prostu stare zdjęcia dobrej jakości, czy jakieś teraźniejsze inscenizacje?
ehhh - jeździłem takimi jako mechanik - Panie i Panowie , z całym szacunkiem , trzeba było się szuflą namachać , a i tak energii z pracy i węgla trafiało ok 9% w tłoki - strasznioe nieoszczędna maszyna - ale urok ma :)
No i trzeba dodać, że ten sprzęt jest najmniej awaryjny ze wszystkich rodzajów lokomotyw. Mogło to jeździć kilka lat (!) bez najdrobniejszej awarii. Dopiero po kilkudziesięciu wymieniano piece i inne elementy niszczone przez temperaturę.
Patrząc na te potwory buchające kłębami dymu i pary nie mogę wyjść z podziwu do czego doszedł człowiek w drodze ewolucji i postępu technicznego. Od jakiejś małpy skaczącej po drzewach do homo sapiens ujarzmiającego energię jądrową i poruszającym się z trzecią prędkością kosmiczną umożliwiającą opuszczenie naszego układu słonecznego. Żałuję jednej i tej samej rzeczy jakiej nie mogli odżałować nasi przodkowie, tego co będzie za sto lat. Nie które z tych parowozów będą
Jeśli ktoś się interesuje tematem i byłby w UK to w Swindon jest rewelacyjne muzeum kolei: http://www.steam-museum.org.uk Może i daleko, ale w końcu ten kraj to już prawie nasza kolonia ;)
A co do CO2 - czy mniej w przeliczeniu na kilometr produkowalo sie wtedy czy teraz? Bo pomyslec - wagonik z weglem i lokomotywa parowa czy produkcja pradu w elektrowni lub elektrocieplowni, w koncu i tu i tu spalanie a dochodza jeszcze straty na przesyle energii elektrycznej.
Mi sie wydaje ze po prostu czego oczy nie widza... :)
Elektrownie mają elektrofiltry łapiące dużo cząstek stałych, a porowóz... oO
Z tego, co pamiętam maszyna parowa akurat jest mało wydajnym silnikiem. Do tego dochodzi konieczność tankowania wody, co z pewnością stawia lokomotywy o napędzie elektrycznym i spalinowo-elektrycznym na przedzie.
Bo po pierwszym wykopie z tą stroną poświęciłem dłuższą chwilkę na przeglądnięcie części zasobów i nie wiem dlaczego pokazywarka miałaby być jakimś "mirrorem" dla tego portalu? Będziemy wrzucać po kolei wszystkie zdjęcia o tematyce kolejowej? Wiadukty, lokomotywy parowe, a za tydzień wykopiecie 30 zdjęć tuneli? Jeżeli kogoś tak to interesuje, to niech sobie sam poszpera, dość już o tym było.
Komentarze (54)
najlepsze
Jeden szuflował węgiel a drugi obsługiwał setki pokręteł i zaworów nie to co teraz siedzi gościu pod krawatem i steruje pociągiem za pomocą dżojstika.
http://rail.phototrans.eu/14,44180,0.html
http://stud.pam.szczecin.pl/~wizard/details.php?image_id=20432
http://stud.pam.szczecin.pl/~wizard/details.php?image_id=20017
http://stud.pam.szczecin.pl/~wizard/details.php?image_id=19852
http://stud.pam.szczecin.pl/~wizard/details.php?image_id=19794
W Polsce mamy jeszcze stosunkowo dużo czynnych parowozów. W naszym kraju z resztą kursowały planowo (nie biorę pod uwagę linii do Wolsztyna) nie tak dawno. Te pojazdy mają duszę!!!
Uciekam do swojego wagonu:
http://www.railpictures.net/viewphoto.php?id=313589&nseq=4
BTW, piękny temat. Jeżeli ktoś ma możliwość, polecam odwiedzenie w majowy weekend Wolsztyna, gdzie co roku organizowana jest parada parowozów. Warto!
te na przykład: http://www.railpictures.net/viewphoto.php?id=177612 jest na pierwszym miejscu pod względem liczby odsłon, te też jest jak najbardziej współczesne ;-) : http://www.railpictures.net/viewphoto.php?id=201572
Tu jest ładne zdjęcie:
http://bymarszal.pl/blog/wp-content/uploads/2009/09/lokomotywa.jpg
http://www.wykop.pl/link/102149/piekny-efektowny-przejazd-parowozu
http://forum.wykoparty.pl
najlepsza para to ta co kobieta ma zawsze przy sobie ;)
A co do CO2 - czy mniej w przeliczeniu na kilometr produkowalo sie wtedy czy teraz? Bo pomyslec - wagonik z weglem i lokomotywa parowa czy produkcja pradu w elektrowni lub elektrocieplowni, w koncu i tu i tu spalanie a dochodza jeszcze straty na przesyle energii elektrycznej.
Mi sie wydaje ze po prostu czego oczy nie widza... :)
Z tego, co pamiętam maszyna parowa akurat jest mało wydajnym silnikiem. Do tego dochodzi konieczność tankowania wody, co z pewnością stawia lokomotywy o napędzie elektrycznym i spalinowo-elektrycznym na przedzie.