Kolego, z tej mąki, chleba już nie będzie. Teraz musisz myśleć tak jak ona, a z działań jakie opisałeś to ona ma wszystko dobrze zaplanowane. Jedyne co możesz teraz zrobić to wyprowadzić się, ale przed tym zamontować kamerę w mieszkaniu, taką żebyś miał dostęp online. I po robocie siadam i patrzysz, jak tylko żonka coś wypije, a większość babek coś popija, to dzwonisz na psy że jesteś sąsiad i tu jakaś pani
@szuineg: genialne! Ja piszę, jak się zabezpieczyć przed próbą przedwczesnego pozbycia mnie z domu rodzinnego i dajesz mi idealne rozwiązanie: wyprowadzić się! No tak, wtedy ona mnie już nie może wyrzucić, wytrąciłem jej broń z ręki! Biorę ten patent :) No i koniecznie te kamerki WiFi -bo przecież wcale nie są to wielkie jak pięść kanciaste pudła, a połączenie z siecią na pewno zawsze jakieś będzie, tym bardziej zasilanie :) Po
@Stefan_Niesiolowski_cie_widzi chciałeś rady to dostałeś, kamerki są takie małe że nikt ich nie zauważy, dom żeby odzyskać trzeba na chwilę stracić, jakby był środek nocy to psy wyważą drzwi, tylko trzeba umieć ich przekonać, uwiarygodnić to że za drzwiami mogła stać się tragedia i oni będą odpowiedzialni jak nic nie zrobią. Sprawdzane, zawsze działa. Chcąc wygrać trzeba stosować gorsze chwyty niż przeciwnik, choćby nie wiem jak złe one były.
Dzisiejsza kobieta natchniona marksizmem, to roszczeniowe bydle, uważające, że wszystko mu się należy przy zerowym wkładzie w związek. Kiedy tego nie dostaje, automatycznie przepuszcza atak, taki jak na Ciebie. Ostatnio poznałem taką gwiazdę. Całe szczęście swoją niepokorną postawą szybko #!$%@?łem ten związek i ją olałem. Ale czytając Ciebie, wiem, że skończyłbym tak samo. Pierwszy przykład z brzegu, dziewczyna pyta się mnie "Co bym zrobił, gdyby zaszła w ciążę" Naturalnie przez kolejne 30
@IngloriousMartin: Albo dobieracie sobie kobiety z jakiś mega nizin społecznych albo macie niezwykle wysokie mniemanie o sobie niebieskie paski. Człowiek to nie zło wcielone tylko dlatego, ze ma waginę i piersi, tak samo jak człowiek nie jest automatycznie pokrzywdzonym aniołem ponieważ ma penis(odwrotnie też to nie działa).
Idź do psychiatry /bez skierowania/, zacznij się leczyć, depresja, zaburzenia lękowe i emocjonalne spowodowane przez zachowanie żony. Dobry kwit do sądu /bo to Cię na 99% nie ominie/.
@adam-kaszeba: to nie jest dobry pomysł, sąd przy wydawaniu decyzji o opiece nad dzieckiem może wziąć pod uwagę jego niestabilny stan, a on powinien teraz być jak ten kwiat lotosu i nie dać się prowokować.
Słyszałem wielokrotnie podobne historie, mam grono znajomych, którzy się rozwodzą lub będą lub się rozeszli i mniej więcej jest podobnie.
Ogólnie to nie próbuj niczego ratować. Kropka.
Przygotuj się psychicznie na, no cóż, koszmar, dowiesz się bardzo wielu zmyślonych rzeczy na swój temat, będziesz świadkiem grania na emocjach, odstawiania szopki, robienie z niej aniołka a z CIebie patola (przekonasz się jak bardzo kobiety moralnie stoją niżej od facetów, do czego są zdolne)
@Stefan_Niesiolowski_cie_widzi skąd ja to znam, wypisz wymaluj czysta historia z życia. Żona wzywa policję, bo potrzebuje niezbitych dowodów do sądu i próbuje zrobić z ciebie przemocowca, agresora i tyrana rodzinnego. Jest to jej potrzebne do rozwodu i prawdopodobnie chce tym samym ograniczyć lub całkowicie pozbawić praw rodzicielskich. Jest to jej potrzebne żebyś nie przeszkadzał i nie kręcił się przypadkiem w jej nowym poukładanym życiu. Wiesz nowy (lepszy tatko) nie nie będzie tolerował
@RUNDMC: 100% racji. do tego z tego co autor tego wykopu pisze to jest albo naiwny, albo za dobry, albo po prosty nudny. a laski nie lubią takich facetów. musisz jej ciągle dostareczac wrazeń. #!$%@? a potem przytulic. brutalny seks i dostosowac się do jej cyklu miesiączki (to jest całkiem prosty schemat). Pamietaj w kazdej kobiecie #!$%@? 2/3. baba lubi jak ją czasem przygnieciesz i wezmiesz w obroty. i to działa
@Stefan_Niesiolowski_cie_widzi: Powiem z własnego doświadczenia jak to zazwyczaj bywa. Najczęściej do życia wkrada się rutyna: coraz mniej rozmów, mijanie się, seks nie jest taki jak dawniej, człowiekowi wydaje się, że uczucie wygasło. Niestety w tym momencie nie rzadko pojawia się w życiu "ktoś" – może to być nowo poznana osoba, a może stara miłość/przyjaciel. Wg tego co napisałeś tak właśnie się stało. Wskazuje na to totalne zobojętnienie Twojej żony, podjęcie ostatecznej
@lutecki: Również uważam, że policjanci nic złego nie zrobili. Kierowali się własnym doświadczeniem beznadziejności sytuacji. Oni postępują wg procedur. Procedury są do dupy. Mąż jest w gorszej sytuacji niż żona. Z ich doświadczenia wynika, że dalsza walka o małżeństwo będzie się wiązała z większym wyrachowaniem u kobiety, większą liczbą (bezpodstawnych) zgłoszeń na policję, większą ilością problemów. Powiedzieli co by zrobili, gdyby sami byli na jego miejscu. To nie były groźby z
@Stefan_Niesiolowski_cie_widzi: Wiesz, wszystko co ja Tobie pisałem to pisałem w oparciu o własne doświadczenia. Przerażające jest to jak ludzie działają schematycznie.
@Kaser: a ja właśnie WBREW takim osobom radzę: żeń się, ale to z uczuciową, zdolną do prawdziwej miłości, rodzinną i najważniejsza sprawa: unikaj takich, które będą ci wmawiać, że na jakieś różne okazje fajnie jest kupować sobie prezenty. "Nie chodzi o wartość, bo to nawet może być tabliczka czekolady, kwiatek zerwany z ogródka -ale to pokazuje, że pamiętasz..." -takiego typu przygotowania świadczą o tym, że masz kontakt z materialistką. Potem zobaczysz,
Czy mogą mi zabronić chodzenia za nią (np. w sklepie), kiedy ona wyraxnie mnie unika i chce odejść ode mnie jak najdalej? -przy czym wyjaśniam, że nie mówiłem do żony nic wulgarnego, przykrego ani głośnego.
Przestań się poniżać, ośmieszać i robić takie idiotyzmy. Ona Cię nie chce, nie zmienisz tego, więc odpuść, bo w końcu dostaniesz zakaz zbliżania się.
Znamy wersję tylko i wyłącznie jednej strony, więc to, że Ty piszesz, że
@Stefan_Niesiolowski_cie_widzi: nie mam do Ciebie żadnego bólu, bo Cię nie znam. Nie spinam się też, bo raczej nie mam o co.To jest zwykła ocena sytuacji, na podstawie tego co napisałeś.
@Stefan_Niesiolowski_cie_widzi: chciałam Ci powiedzieć, że roztrząsanie nie ma sensu, żyj dalej dla siebie i dla córki, ona się już nie liczy, nie dla Ciebie. Poukładasz sobie, nawet jeśli teraz w to nie wierzysz.
@Stefan_Niesiolowski_cie_widzi: powiem Ci jak u mnie było, podobna sytuacja. Nie jestem ani jakimś słodkim chłoptasiem, ale starałem się być kochany dla byłej - może byłem za bardzo kochany. W pewnym momencie zaczęło jej odwalać, zaczęła się awanturować z byle powodu. I tak, znalazła bolca jak się okazało później (których miała wcześniej duuużo... fakt, to powinno mnie zaniepokoić na samym początku, ale cóż, człowiek zakochany był). Mam z nią 4 letnią córeczkę,
@dutkiewicz: nie mam tego typu dylematów, że innej już nie znajdę. To nie problem, naprawdę. Tylko JA tego nie chcę. Moja córka zawsze będzie moją córką, nie umiem sobie wyobrazić, że dopełnieniem naszej rodziny byłaby inna kobieta. Może to potem, z perspektywy czasu wygląda łagodniej, ale teraz czułbym się tak, jakbym coś dziecku niszczył...
eraz zadbaj o siebie i swój interes. Idź do prawnika (ona zapewne już była) i próbuj udokumentować szybko jej winę. Niedługo pewnie możesz się spodziewać kolejnych akcji z jej strony. Teraz już myśl tylko o sobie.
@Stefan_Niesiolowski_cie_widzi: Tak jak pisali przedmówcy, związek jest już zakończony w tym momencie. Ona planowała to od dawna (przynajmniej pół roku). Teraz jak zresztą radzą Ci wszyscy, mysl już tylko o sobie. Zastanów się czy chcesz
Komentarze (971)
najlepsze
Ogólnie to nie próbuj niczego ratować. Kropka.
Przygotuj się psychicznie na, no cóż, koszmar, dowiesz się bardzo wielu zmyślonych rzeczy na swój temat, będziesz świadkiem grania na emocjach, odstawiania szopki, robienie z niej aniołka a z CIebie patola (przekonasz się jak bardzo kobiety moralnie stoją niżej od facetów, do czego są zdolne)
Przestań się poniżać, ośmieszać i robić takie idiotyzmy. Ona Cię nie chce, nie zmienisz tego, więc odpuść, bo w końcu dostaniesz zakaz zbliżania się.
Znamy wersję tylko i wyłącznie jednej strony, więc to, że Ty piszesz, że
@Stefan_Niesiolowski_cie_widzi: Tak jak pisali przedmówcy, związek jest już zakończony w tym momencie. Ona planowała to od dawna (przynajmniej pół roku). Teraz jak zresztą radzą Ci wszyscy, mysl już tylko o sobie. Zastanów się czy chcesz