Inwestor daje 600 tys. zł za stary dom i 4 ha, ale właścicielka mówi ''nie''.
Przychodzą do mnie, mówią, że za moją ziemię dadzą mi 600 tys. zł. Jak powiedziałam, że nie sprzedam, to zaczęły się odwiedziny panów przynajmniej kilka razy w miesiącu. Mam tego dość, a policja rozkłada ręce...
andrzejek1989 z- #
- 288
- Odpowiedz
Komentarze (288)
najlepsze
@jediwolf: Było wiele przypadków ludzi co się okazali ponad prawem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mogą jej w takim razie tuż przy ogrodzeniu zrobić tymczasowy punkt utylizacji gruzu z kruszarką itd. możliwości jest mnóstwo jak ma się hajs, a władza się tym nie zajmie.
@Endriu_z_Oppeln: prawo o gospodarce nieruchomościami jasno definiuje wywłaszczenia. Więc bullshit
Pewnie mu się spieszy, albo grunt ma taką wartość (wystarczy przerejestrować działkę z rolnej na budowalaną a cena wzrasta parokrotnie). Może ma w planach taką inwestycję, że zwróci mu sie taka kwota w krótkim czasie.
Jest taka kamienica w centrum Wwy, którą inspekcja budowlana oznaczyła jako zagrożoną, wszyscy się wynieśli, tylko jeden ~75 latek mieszka, bo "całe życie tam mieszkał i będzie mieszkał". Cóż.
@maur: ale ona też ma prawo decydować czy chce sprzedać czy nie. Ja niektórych swoich prywatnych rzeczy też bym nie sprzedał, niezależnie od ceny.
A potem ludzie tak mieszkają...
To wcale nie jest kosmiczna cena za 4 ha. Dom tu nie ma żadnego znaczenia. Głownie ziemia się liczy.
Jak komuś tak bardzo zależy to niech płaci.
Te 4 ha przy jakieś wylotówce większego miasta byłyby warte 4 mln, więc artykuł na siłe szuka sensacji.
Dariusz Miłek (prezes NG2 lepiej znane jako CCC) kupił sobie zrujnowany pałac w Chróstniku, chciał również kupić przyległe do niego tereny, proponował mieszkającym tam ludziom niemałe kwoty za ich rudery, a niektórym zbudował nowe domy w pobliskiej miejscowości. Jednak część pazernych Januszy i Grażyn chciała od niego jeszcze więcej i negocjacje się przedłużały, w końcu Miłek zerwał wszelkie negocjacje i zostawił ich w swoich ruderach.
Odbudowany pałac
Jeśli lokalizacja jest odpowiednia, dojazd jest dobry, nie ma problemu z dostępnością do mediów, a także plan zagospodarowania przestrzennego pozwala na zabudowę to 4 ha można spokojnie podzielić na 20 działek. Jeżeli jedną działkę wycenimy na 30 tys otrzymamy 600 tys za całość. Nawet na głębokiej prowincji taka cena za działkę pod zabudowę jest raczej dość niska.