Byłem nad stawami koło domu i boję się, co z nich zostanie po długim weekendzie
Idąc leśną dróżką, łatwo rozpoznawałem siedliska imprez. Ugięta trawa, blizna po ognisku, cegła pełniąca funkcję taboretu. Ale przede wszystkim śmieci – butelki szklane po wódce, plastikowe po popicie, niechlujnie pozgniatane paczki po szlugach, tłustawe opakowania po kiełbasie. Czy będzie inaczej?
Porucznik_Dan z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 172
Komentarze (172)
najlepsze
tylko przegrzebać te śmieci, może znalazłyby się jakieś papiery, albo coś, co naprowadziłoby na janusza biznesu, który to tam podrzucił, i zgłosić go żeby płacił za bycie je*anym syfiarzem
Teoretycznie odpowiednie służby powinny to wtedy ogarnąć a może nawet uda im się znaleźć właściciela ;)
Nie widzialem za to widziałem syf jak w chlewie obsranym gównem