Fajnie. Ostatnio kolega z żoną, która jest lekarzem, opatrywali jednego takiego na Żarze. Gość tak rozwalił kolano, że wg żony kolegi, nie wiadomo czy będzie normalnie chodził...
@kaktusx22: tak jak i na wielu stokach narciarskich, szlakach turystycznych, torach offroadowych, rzekach (kajaki, pontony). Jeżeli robimy coś takiego to po pierwsze dbamy o własne bezpieczeństwo, a nie żalimy się, że lekarz daleko.
Każdy bierze odpowiedzialność sam za siebie uprawiając sporty ekstremalne. Mówienie, że komuś coś się stało i brakowało lekarza to lekka paranoja. Ja wiem, że wygodnie przy komputerku i bezpiecznie ale kurła, po coś się żyje. Jeden stłucze kolano, drugi rozwali sobie odcinek lędźwiowy i się nie schyli na starość, przez siedzenie przy tym cholernym komputerze. Może warto opowiedzieć, ile osób kolega z żoną operowali ogólnie i nie były to ofiary sportu...
Coś małe odstępy mają między sobą - podejrzewam że jak pierwszy zaliczy glebę to reszta nie specjalnie ma czas na reakcję. Poza ciekawe ile z nich dotrwa 25 lat bez poważniejszych uszkodzeń ( ͡°͜ʖ͡°)
@Diabl0: nie szalejmy. Spytajmy sie ilu pacjentow w stanie ciezkim przyjezdza na pogotowie w stanie ciezkim po zwyklej jezdzie na rolkach. Bo sie kasku noe zalozylo.
Rok ~2006, pierwszy wyjazd rowerowy w góry w życiu (mieszkałem na północy) - trafiło na Górę Żar właśnie.
Dojeżdżam za chyba 3 przejazdem na dół trasy, przed takim drewnianym dropem na stoku narciarskim pedałuję, zmieniam przypadkowo przerzutkę, łańcuch blokuje mi się w napinaczu (praktycznie niemożliwe). Korby zablokowane przed samym dropem w fatalnej pozycji. Wybijam się przy prędkości lekko 40+ km/h, przelatuję lekko 10m, ląduję na przednim kole cudem ratując się przed
@Nedkely: o tym samym pomyślałem. Totalny brak zdolności przewidywania zagrożeń. Fajnie, że się nic nie stało, ale gdyby pierwszy jebnął to finalnie mogłoby być nawet 3 inwalidów.
Na początku myślałem, że łojezu, przecież to niemożliwe tak jechać. Ale potem zauważyłem szybkościomierz i w sumie daje radę :) Tylko ujęcie z kamerki sprawia, że to się wydaje 2 prędkość kosmiczna. Dla porównania - myślałem że jestem cienki, ale na swoim turystyku zjeżdżałem z Etny z V=72 kmh, z sakwami. To dopiero była głupota
Ale się jaram, że w Polsce w końcu mamy sensowne miejscówki! Już pewnie nigdy nie wrócę do poziomu, który miałem z 10 lat temu, przed zbyt długą przerwą. Ale gdyby wtedy istniały bikeparki a uprawianie tego sportu nie byłoby ciągłą walką z przeciwnikami, którzy niszczyli wybicia, wbijali patyki w lądowania i tak dalej, mmm... Super!
Jak miałem tyle lat co on, to jeździłem po podobnych trasach i było to dla mnie normalne. Teraz, 15 lat później, za cholerę nie zjechałbym z takiej górki. Ale zajebiście wspominam tamte jazdy rowerowe
@qciek hehe, trasy, hehe. W moim rejonie jest od cholery roznych gorek, lasów i wawozow. Jak tak teraz myślę, to to chyba był cud, że nikt sie nigdy nie zabił ani nie został warzywem. Już nie wspominając, że kasków, ochraniaczy itp nikt nie używał
@bartja: W całym regionie rowerzyści i turyści górscy raczej zgodnie egzystują. W Bielsku-Białej jest cały kompleks tras pod najpopularniejszą górą Szyndzielnią i nie spotkałem się z jakimiś wzajemnymi pretensjami. Z początku były skargi na downhillowców, że w części parkowej nie zwalniają, ale o żadnym wypadku z pieszym nie słyszałem. Trasy zjazdowe i turystyczne szlaki i ścieżki są rozdzielone. Choć trasy zjazdowe przecinają też szlaki piesze, ale to rowerzysta ma obowiązek ustąpić.
Ale trzeba im przyznać dobrze jadą, sam się zastanawiam czy bym dał radę tak zjechać, drzew jest sporo :) a nie jest mi obca wysokość prędkość moto i te sprawy
Komentarze (142)
najlepsze
Rok ~2006, pierwszy wyjazd rowerowy w góry w życiu (mieszkałem na północy) - trafiło na Górę Żar właśnie.
Dojeżdżam za chyba 3 przejazdem na dół trasy, przed takim drewnianym dropem na stoku narciarskim pedałuję, zmieniam przypadkowo przerzutkę, łańcuch blokuje mi się w napinaczu (praktycznie niemożliwe). Korby zablokowane przed samym dropem w fatalnej pozycji. Wybijam się przy prędkości lekko 40+ km/h, przelatuję lekko 10m, ląduję na przednim kole cudem ratując się przed
Jezu nie mogę patrzeć, co za głupol.
@wojtas_mks: Maniek to Ty? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora