@kacper-gorski-12: niepowinien być wolny rynek. bo wolny rynek zniszczył polską gospodarke. zamiast wydobywać węgiel 1 klasy to kupujemy 5 kalasy miał węglowy. wolny rynek wykańcza małych i średnie przedciębiorstwa. idz do sklepu i poszukaj polskie produkty.
Musiałbym wywołać większość tutaj komentujących, więc odpuszczę sobie. Większość nie rozumie czym jest praca i nie rozumie swojej roli na rynku pracy. Wrócę więc do kolejnego etapu prowadzonej przeze mnie rekrutacji, w której NIE PODAJĘ stawki ani widełek za pracę.
Za to z każdym kandydatem rozmawiam telefonicznie, oczekuję by określił się jakie ma oczekiwania finansowe, zakres obowiązków dopasowuję do jego kompetencji. Decyzję podejmuję na podstawie tego czy oczekiwane wynagrodzenie jest adekwatne do
@tomasz_niechaj: Trochę błędna analogia - mogę napisać ogłoszenie, że szukam danego auta w konkretnym przedziale cenowym - i tu podane widełki.
Nawet jeżeli uwzględnimy Twoją analogię jako prawidłową to chcąc sprzedać samochód trzeba uzgodnić przynajmniej kwotę orientacyjną na starcie zanim dojedzie do jazdy próbnej i weryfikacji technicznej.
Problemem jest podanie kwoty płac na samym końcu rekrutacji często wieloetapowej i robienie z tematu zarobków, tematu tabu.
@anonimek123456: To ma sie nijak do podawania stawki w ogłoszeniu.
Pracodawca ma okesloną kwotę max na stanowisko i podaje widełki. NIkt nie każe mu startować negocjacji z najwyższej stawki. Chyba, że ów pracodawca ma tylko jedną możliwą stawkę - NAJNIŻSZĄ MOŻLIWĄ.
@anonimek123456: Nie można. Ale można próbować cywilizować relacje pracownik-pracodawca. Podobnie jest z "wymuszaniem" 40h tygodnia pracy (wcześniej pracowano po 12h dziennie). "Wymuszany" tak jest też zakaz zatrudniania dzieci i wiele innych rzeczy. Widełki płacowe w ogłoszeniu to przy tym pikuś.
@kemcio: chociażby nie tracę czasu na rozmowy, spotkania z HR, przechodzenie kilku etapów rekrutacji by na końcu napluli mi w twarz mówiąc że ich budżet to 2000zł ( ͡°͜ʖ͡°)
@kemcio: jako pracowńicy mamy dość marnowania czasu na oferty, których potencjalne wynagrodzenie jest poniżej naszych oczekiwań, i nie rozumiemy czemu to służy - chyba tylko HRom, które dzięki temu maja co robic.
Przy takich widełkach powinna być również rozpiska, ile dana pensja będzie na prawdę kosztować przedsiębiorstwo, bo zapominamy o tym. A to wg mnie kwestia którą należy się zająć na początku.
@Racjo85nie: Kurva wiedziałe, WIEDZIAŁEM, że będzie komentarz płaczący o tych mitycznych kosztach pracodawcy xDDDD Polska jest jednym z najtańszych krajów UE pod tym względem, to po pierwsze. Po drugie, pracodawcy zawsze będą o to płakać, nie ważne jak bardzo niskie te koszty będą. Wiecznie pokrzywdzeni, wiecznie uciśnieni przez lewackie prawo pracy i lewacką pensję minimalną.
Komentarze (528)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
wolny rynek, kapitalizm.¯\_(ツ)_/¯
Podane. I nikt normalny nie zaaplikuje, bo zobaczy, że ma do czynienia z jakimiś kompletnymi kretynami
Za to z każdym kandydatem rozmawiam telefonicznie, oczekuję by określił się jakie ma oczekiwania finansowe, zakres obowiązków dopasowuję do jego kompetencji. Decyzję podejmuję na podstawie tego czy oczekiwane wynagrodzenie jest adekwatne do
@tomasz_niechaj: ależ proszę. Przyjemność po naszej stronie
@tomasz_niechaj:
Trochę błędna analogia - mogę napisać ogłoszenie, że szukam danego auta w konkretnym przedziale cenowym - i tu podane widełki.
Nawet jeżeli uwzględnimy Twoją analogię jako prawidłową to chcąc sprzedać samochód trzeba uzgodnić przynajmniej kwotę orientacyjną na starcie zanim dojedzie do jazdy próbnej i weryfikacji technicznej.
Problemem jest podanie kwoty płac na samym końcu rekrutacji często wieloetapowej i robienie z tematu zarobków, tematu tabu.
Znowuż -
Pracodawca ma okesloną kwotę max na stanowisko i podaje widełki. NIkt nie każe mu startować negocjacji z najwyższej stawki. Chyba, że ów pracodawca ma tylko jedną możliwą stawkę - NAJNIŻSZĄ MOŻLIWĄ.