Paryż oferuje 10 000 euro pracownikom, którzy chcą pracować w strefie no-go
Wysoka przestępczość, bieda i narkomania sprawiła, że dzielnica Sekwana-Saint-Denis stała się strefą no-go, do której nie chce wjeżdżać nawet policja, nie mówiąc już o nauczycielach i urzędnikach którzy mieliby tam pracować.
wayrethos z- #
- #
- #
- #
- #
- 265
Komentarze (265)
najlepsze
Szybko wysiedlić szambo, znaczy się rdzennych Francuzów i będzie normalnie.
To jest proba zatrzymania pracownikow panstwowych np .nauczycieli czy socjalnych ze wzgledu na specyfike departamantu czyli my dajemy wam 10000 tysiecy euro wy zostajecie chociaz 5 lat.Problem ze natychmiast wyszedl sprzeciw z innych departamentow szczegolnie typowo wiejskich i rolniczych ktore tez sa biedne a o nich nikt nie mowi .Prawda jest ze ten departament jest
no i mieli moment na poprawienie tez francuskiej nacji ale nie przewidzieli ze ci nowi Francuzi owszem moga tu byc ale wedlug swoich regul i ze