Pies patrzy na zachowanie pana, jak pan olewa to i pies spokojny a jak pan panikuje to pies też bo widzi, że jest jakieś zagrożenie. Normalny psiak z normalną psychiką( ͡°͜ʖ͡°)
@MarekObala: Ja mam małego psa (biszon ~9kg) a ma zupełnie #!$%@? na strzelanie w sylwestra, nieraz nawet wychodziłem na spacer pooglądać pokaz fajerwerków i ciekawsze były obszczane krzaczki wkoło niż jakieś tam wybuchy. Tak jak piszesz - kwestia zachowania się przy psie.
@MarekObala: My Polacy to z chłopskim rozumem już przesadzamy ( ͡°͜ʖ͡°) Psy mają różne charaktery i niezależnie od nich mają dobry słuch i źle reagują na hałas. Pies nie musi się bać, ale męczy się podobnie jak ludzie, kiedy somsiad robi nad sufitem remont mieszkania. Jeżeli pies nie jest na środkach uspokajających to na miejscu właściciela zabrałbym go na wizytę z wetem.
Ale o ch*j chodzi z tym strzelaniem? To jest jeden dzień w roku i to w dodatku przez około 20 minut są puszczane te fajerwerki a wyolbrzymione to jest do takiego stopnia jakby to cały tydzień nimi grzali przez 24 godziny.
Dajcie już spokój psiarze z tymi psami najpierw popatrzcie na siebie jak traktujecie zwierzęta, czyli 95% życia siedzą same w zamknięciu jak w więzieniu, tylko 2x dziennie spacerek po 3 minuty bo nie ma czasu potem pies głupieje bo nie przystosowany do innych bodxców niż te co w domu, do tego modyfikacje genetyczne, psi fryzjerzy aby zmodyfikowana genetycznie maskotka domowa która nie wymienia sierści była w stresie strzyżona bo normalny pies wymienia
@sirdam: znalazł się wykopowy behawiorysta xD ja mam kundla który ma aktywności dostosowane do swoich potrzeb uwielbia jeździć komunikacja miejska, pociągami więc normalne bodźce ogarnia itp. Ja nie poprostu nie rozumiem dlaczego ludzie nie mogą pójść 500 metrów dalej na łąkę tylko #!$%@? petradami hukowych między blokami. W tym roku znow dostanie leki i będzie lekko nacpany a ja 3 rok z rzędu spędzę z nim sylwestra bo wiem że jakby
@violentj: Jak chcą, niech strzelają. Ja w życiu fajerwerku nie kupiłem bo ani nie rozumiałem fenomenu, ani pieniędzy nie chciałem na to prpzepuszczać.
@violentj: czemu uwazasz ze petard nikt rozwiniety emocjonalnie nje kupuje? Czemu slowo "tradycja" uwazasz za pejoratywne? Wiesz ze to moga byc jakies glebokie chore uprzedzenia w Twojej glowie?
Z psami to jest dziwnie. Miałem psa co swojego pierwszego Sylwestra spędził na balkonie gdzie wyszedł patrzeć o co chodzi i się nie bał. Potem mu się pozmieniało i kolejne Sylwestry spędzał w wannie :)
Ale tak jeszcze co zauważyłem to to, że psa nie wykańcza wcale sam Sylwester o północy, bo to jest zdarzenie krótkie i można je porównać do burzy. Pies się boi tego że gówniaki co 6 grudnia dostali
@hellfirehe: Mam identyczne spostrzeżenia i przeżycia z moim psem. Północ pół biedy - chwila strachu, po 20 minutach co raz spokojniej. Też zaczął reagować dopiero po kilku latach. Ale walenie petardami od rana w sylwestra (albo i wcześniej) i później w nowy rok potrafił wprowadzić mojego psiaka w nerwowy nastrój powodujący leżenie w łazience pod umywalką lub w koszu z praniem przez cały dzień.
Komentarze (281)
najlepsze
( ͡º ͜ʖ͡º)
Ja mam małego psa (biszon ~9kg) a ma zupełnie #!$%@? na strzelanie w sylwestra, nieraz nawet wychodziłem na spacer pooglądać pokaz fajerwerków i ciekawsze były obszczane krzaczki wkoło niż jakieś tam wybuchy. Tak jak piszesz - kwestia zachowania się przy psie.
Napieprzanie 'korsarzami' 12 godzin przed i po - not cool
Czemu slowo "tradycja" uwazasz za pejoratywne? Wiesz ze to moga byc jakies glebokie chore uprzedzenia w Twojej glowie?
Miałem psa co swojego pierwszego Sylwestra spędził na balkonie gdzie wyszedł patrzeć o co chodzi i się nie bał.
Potem mu się pozmieniało i kolejne Sylwestry spędzał w wannie :)
Ale tak jeszcze co zauważyłem to to, że psa nie wykańcza wcale sam Sylwester o północy, bo to jest zdarzenie krótkie i można je porównać do burzy.
Pies się boi tego że gówniaki co 6 grudnia dostali
Mam dwa psy - jeden to znajda ze schroniska, wielorasowy kundelek. Drugi to West Highland White Terrier - rasowiec, acz leniwy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kundelek w zeszłym roku jak usłyszał strzały, to stał w oknie cały pokaz. Westa trzeba szprycować uspokajaczami, bo robi pod siebie,
Ale walenie petardami od rana w sylwestra (albo i wcześniej) i później w nowy rok potrafił wprowadzić mojego psiaka w nerwowy nastrój powodujący leżenie w łazience pod umywalką lub w koszu z praniem przez cały dzień.