Włamał się na plac zabaw i pogryzł go pies karelski. Teraz chce...
Zaczęło się od placu zabaw na prywatnym terenie. A skończyło na... odebraniu psa, który pilnował podwórka. Ponownie zwierzę ucierpiało, gdy to człowiek zachował się nieodpowiedzialnie. O komentarz w sprawie poprosiłam behawiorystkę, Anetę Awtoniuk.
power_bank z- #
- #
- #
- #
- 253
Komentarze (253)
najlepsze
Ale dlaczego zestawiasz pytanie o otwartą bramę z psami??? To ona wjechała. Dorosła osoba. Nie dziecko. Dorosła osoba zignorowała ostrzeżenia i wpakowała się na podwórko jak do siebie. A dobrze wie, że tam są psy.
Zresztą wiele posesji nie ma płotu ani ogrodzenia i to znaczy, że każdy może się wpakować
Niestety dla niektorych wlascicieli psow byle jakie zachowanie to prowokowanie psa, ktore uzasadnia atak.
Co trzeba mieć w tej pustej głowie żeby się włamać na czyjaś posesję a później mieć pretensje ze pies właściciela cię pogryzł xD
@na100pomyslow1wypali: Serio, było normalny post na grupie z poradami prawnymi i ktoś to wyniósł z grupy. Łącznie były trzy posty OP-ki, ostatni mówił, że pies do niej wrócił.
To nie jest tak, że pies ukrył się za rogiem i czekał aż sąsiad zejdzie żeby go ugryźć.
Pies na bank sczekał jak jeszcze byli na płocie. Mieszkam na wsi, tutaj praktycznie każdy ma psa na podwórku nie przejdziesz obok bramy aby jakiś nie szczekał.
Według mnie pies sczekał jak jeszcze byli na płocie. Nie przejdziesz przez wysoki płot z
@Cumulonimbus: Nawet jeśli pies by się ukrył, by wyskoczyć z zębami z ukrycia - teren ogrodzony. Wlazł? Bardzo słuszna reakcja zwierzęcia. To ten debilny sąsiad powinien
"Współcześni