2 godziny drogi do najbliższej porodówki. Dramat przyszłych rodziców...
Ponad 100 kilometrów i prawie dwie godziny jazdy może dzielić pacjentki z południa Podkarpacia od najbliższej otwartej porodówki. Wszystko dlatego, że jedyny w Bieszczadach oddział ginekologiczno-położniczy może zostać zamknięty z powodu zapaści finansowej szpitala w Lesku. Placówka ma około 70 mili
p.....n z- #
- #
- #
- #
- 207
- Odpowiedz
Komentarze (207)
najlepsze
Ja mam pytanie inne, co się stanie jak na tym zadupiu ktoś będzie miał udar, coś się złego zacznie dziać w trakcie ciąży itd. Jeśli się mieszka z dala od cywilizacji, to nie ma się co dziwić, że dobrodziejstwa cywilizacji są daleko. No kurde...
Staruchy bez dzieci rządzą to mamy efekty, niedługo lekarz pierwszego kontaktu będzie przepisywał