jak to co? To chyba logiczne, wyciąga kupę z kibla i biega za domownikiem. A tak serio, to całkiem inna sprawa. Kibel to miejsce na odchody, trawa w parku to zdecydowanie nie jest miejsce na odchody. Chociaż, czasem w weekendy widzę jak ludzie się sami załatwiają w parku, a potem zrywają liście i się nimi podcierają. Jak zwierzęta.
Zaczynam trenować długodystansowe biegi i czekam na chętnych do spróbowania wykonania podobnej akcji przy mnie, chociaż wątpię żeby znalazł się idiota z kamerą na łące i czekał aż mój pies się wysra ;]
Komentarze (107)
najlepsze
jak to co? To chyba logiczne, wyciąga kupę z kibla i biega za domownikiem. A tak serio, to całkiem inna sprawa. Kibel to miejsce na odchody, trawa w parku to zdecydowanie nie jest miejsce na odchody. Chociaż, czasem w weekendy widzę jak ludzie się sami załatwiają w parku, a potem zrywają liście i się nimi podcierają. Jak zwierzęta.
Ja tam szczury bardzo lubię, inteligentne stworzenia.
Zaczynam trenować długodystansowe biegi i czekam na chętnych do spróbowania wykonania podobnej akcji przy mnie, chociaż wątpię żeby znalazł się idiota z kamerą na łące i czekał aż mój pies się wysra ;]
Challenge accepted.