@sn4tch: Kiedy widzę jakiś opuszczony budynek staram się dokładnie przypatrzeć jego wnętrzu. Po tym można łatwo poznać czy ma jakiegoś lokatora. Kiedy jest już zamieszkany to oczywiście odpuszczam sobie konkubinat.
@kryv: Nie grałeś może kiedyś w MtG lub WoW TCG? Od ładnych paru (5-8) lat nie usuwałem listy z gadu, i wydaje mi się, że ktoś daawwno temu linkował w opisie do "swojej" strony, którą teraz Ty podajesz ;)
W Armenii niedaleko miejscowości Echmiadzin jechałem sobie rowerkiem i z ulicy przywołało mnie dwóch mężczyzn. Obalali flaszkę. Porozmawialiśmy trochę. Kiedy jeden z nich dowiedział się, że nie mam gdzie spać, co więcej nie mam ze sobą palatki (namiotu) zaprosił mnie do siebie. Nie mam w zwyczaju odmawiać, więc się zgodziłem. Pół wsi śledziło ans wzrokiem, jeszcze wtedy nie wiedziałem dlaczego. Podczas kolacji, kiedy obaliliśmy kolejną butelkę owy jegomość
To złożony proces. Teraz robię to już trochę intuicyjnie. Składa się na niego wiele czynników. Zazwyczaj staram się rozpatrywać potencjalne miejsca noclegowe z perspektywy zagrożeń tj. warunków atmosferycznych, zwierząt i ludzi. Tak, to ludzie są wbrew pozorom największym zagrożeniem przy nocowaniu na dziko. Jakąś godzinę przed zmierzchem zaczynam rozglądać się za noclegiem. Tak aby póki jest jasno coś sobie upatrzyć. Jednak dopiero kiedy jest już ciemno i z dużą
Najgorsze - zależy z jakiego punktu widzenia, sporo była noclegów tragicznych, chociażby ze względu na warunki atmosferyczne i brak odpowiedniej osłony przed deszczem/ śniegiem/wiatrem czy ludźmi
Najlepsze - najklimatyczniejsze to chyba dach bazy wypraw na Ararat z widokiem na górę i płaskowyż
2.
To pytanie zbyt ogólne. Podróżując stopem minimalizuję koszty transportu, jadając zupki chińskie itp koszty wyżywienia. Dla przykładu 72 dniowa podróż m.in. do Iranu pochłonęła mi 1100zł,
Imponujące jest to wszystko, jesteś nadzwyczaj odważny i szalony, chciałbym mieć tyle zaangażowania i chęci tak jak Ty, i nawet w to co Ty. A teraz pytanie:
1. Czy jak to się mówi 'podróże kształcą'? - w sensie w jakim stopniu, czego nauczyły Cię te turnusy?
2. Jak wyglądała Twoja pierwsza podróż?
3. Czy jak podróżujesz sam to nie czujesz strachu, obaw?... Ja bym się bał, że którejś nocy w Rosji mnie
1. Nic tak mnie nie nauczyło jak właśnie podróże. Zaradności, wytrwałości, walki ze słabościami, dążenia do celu. Wreszcie pozwalają poznać świat i ludzi takimi jakimi są na prawdę, a nie jakimi są kreowani przez media.
2. Pierwsza podróż samotna, to Camino de Santiago, 900km z buta z francuskich Pirenejów, przez całą Hiszpanię aż do Santiago i nad Atlantyk. Pierwszy raz w życiu stopem i od razu do Francji. Ogromne
1.ran, kraj niesamowicie ciekawy, żeby go zobaczyć, ale nie żeby w nim żyć.
Prawo państwowe wypływające z prawa koranicznego. Kraj bogaty- ludzie często biedni. Zakaz spożywania wieprzowiny, gry w karty, prohibicja, obostrzenia na lini damsko-męskiej, kobiety w burkach, faceci w długich spodniach, propagandach w mediach na temat USA, część ludzi tęskniących za zachodem inni wpatrzeni w Achmadinedzada jak Boga, a na pewno w Khomeiniego
Komentarze (497)
najlepsze
jak przełamać się przed "strachem" nocowania w tego typu miejscach?
@aldon:
W Armenii niedaleko miejscowości Echmiadzin jechałem sobie rowerkiem i z ulicy przywołało mnie dwóch mężczyzn. Obalali flaszkę. Porozmawialiśmy trochę. Kiedy jeden z nich dowiedział się, że nie mam gdzie spać, co więcej nie mam ze sobą palatki (namiotu) zaprosił mnie do siebie. Nie mam w zwyczaju odmawiać, więc się zgodziłem. Pół wsi śledziło ans wzrokiem, jeszcze wtedy nie wiedziałem dlaczego. Podczas kolacji, kiedy obaliliśmy kolejną butelkę owy jegomość
A teraz pytania:
1. Jak szukasz miejsc na nocleg?
2. Jakieś niebezpieczne sytuacje?
3. Wiele podróżujesz, więc jak ze znajomością języków obcych?
1.
To złożony proces. Teraz robię to już trochę intuicyjnie. Składa się na niego wiele czynników. Zazwyczaj staram się rozpatrywać potencjalne miejsca noclegowe z perspektywy zagrożeń tj. warunków atmosferycznych, zwierząt i ludzi. Tak, to ludzie są wbrew pozorom największym zagrożeniem przy nocowaniu na dziko. Jakąś godzinę przed zmierzchem zaczynam rozglądać się za noclegiem. Tak aby póki jest jasno coś sobie upatrzyć. Jednak dopiero kiedy jest już ciemno i z dużą
2. Ile wydałeś na takie wycieczki?
3. Ile kilometrów (w przybliżeniu) zrobiłeś?
4. Jak zdobywałeś jedzenie? Polowałeś? ;)
1.
Najgorsze - zależy z jakiego punktu widzenia, sporo była noclegów tragicznych, chociażby ze względu na warunki atmosferyczne i brak odpowiedniej osłony przed deszczem/ śniegiem/wiatrem czy ludźmi
Najlepsze - najklimatyczniejsze to chyba dach bazy wypraw na Ararat z widokiem na górę i płaskowyż
2.
To pytanie zbyt ogólne. Podróżując stopem minimalizuję koszty transportu, jadając zupki chińskie itp koszty wyżywienia. Dla przykładu 72 dniowa podróż m.in. do Iranu pochłonęła mi 1100zł,
1. Czy jak to się mówi 'podróże kształcą'? - w sensie w jakim stopniu, czego nauczyły Cię te turnusy?
2. Jak wyglądała Twoja pierwsza podróż?
3. Czy jak podróżujesz sam to nie czujesz strachu, obaw?... Ja bym się bał, że którejś nocy w Rosji mnie
Dzięki:)
1. Nic tak mnie nie nauczyło jak właśnie podróże. Zaradności, wytrwałości, walki ze słabościami, dążenia do celu. Wreszcie pozwalają poznać świat i ludzi takimi jakimi są na prawdę, a nie jakimi są kreowani przez media.
2. Pierwsza podróż samotna, to Camino de Santiago, 900km z buta z francuskich Pirenejów, przez całą Hiszpanię aż do Santiago i nad Atlantyk. Pierwszy raz w życiu stopem i od razu do Francji. Ogromne
2. W którym z krajów jakie odwiedziłeś żyją najciekawsi ludzie? Czy może wszędzie są tacy sami?
3. Najdziwniejsza, a zarazem najciekawsza budowla którą zobaczyłeś?
4. Co byś poradził początkującym ''wędrowcom'' jaki kraj na początek polecasz, jak zrobić pierwszy krok w tym kierunku?
1.ran, kraj niesamowicie ciekawy, żeby go zobaczyć, ale nie żeby w nim żyć.
Prawo państwowe wypływające z prawa koranicznego. Kraj bogaty- ludzie często biedni. Zakaz spożywania wieprzowiny, gry w karty, prohibicja, obostrzenia na lini damsko-męskiej, kobiety w burkach, faceci w długich spodniach, propagandach w mediach na temat USA, część ludzi tęskniących za zachodem inni wpatrzeni w Achmadinedzada jak Boga, a na pewno w Khomeiniego
2. W krajach postsowieckich, jak Armenia,