Ale miałem przygodę... Od pewnego czasu spaceruję po kilka godzin dziennie. Tym razem nowa trasa po przez las i potem do cywilizacji ale drogę remontowali więc postanowiłem ich obejść wzdłuż torów kolejowych co skończyło się przedzieraniem przez chaszcze.
Wróciłem do domu z pudłem lodów lecz zamiast się delektować, zobaczyłem że nie mam telefonu więc pojechałem autobusem na poszukiwania. Odnalazłem go pod badylami, dzięki aplikacji mapowej, na której zapisałem dzisiejszą wędrówkę oraz zapamiętaniu
#neet