crash210
crash210
#!$%@? w przypadku takiej rakiety lecącej zza granicy, o której nie wiemy nic, decyzję o jej zestrzeleniu powinien podejmować dowódca jednostki, która takowy obiekt wykryje, sam fakt że rakieta zdolna do przenoszenia ładunków nuklearnych leciała sobie swobodnie przez pół Polski, a nasi sobie ją tylko śledzili, a na koniec jeszcze ją zgubili to jakiś śmiech na sali. Oczywiście na mój nos cała sytuacja wynika z tego, że u nas pętla decyzyjna wygląda