Wpis z mikrobloga

#!$%@? w przypadku takiej rakiety lecącej zza granicy, o której nie wiemy nic, decyzję o jej zestrzeleniu powinien podejmować dowódca jednostki, która takowy obiekt wykryje, sam fakt że rakieta zdolna do przenoszenia ładunków nuklearnych leciała sobie swobodnie przez pół Polski, a nasi sobie ją tylko śledzili, a na koniec jeszcze ją zgubili to jakiś śmiech na sali. Oczywiście na mój nos cała sytuacja wynika z tego, że u nas pętla decyzyjna wygląda tak, że najpierw trzeba się po kolei dodzwonić przez wszystkich dowódców każdego szczebla w górę, aż ten ostatni zadzwoni do Błaszczaka i zapyta się co robić. I zapewne w chwili jak cała sytuacja doszła do dowództwa operacyjnego to już było po ptokach i należało już to tuszować. Ale w to że nikt nie poinformował rzekomo Błaszczaka nie uwierzę. Na 100% wiedział co się stało ale też nie chciał żeby to wybiło, bo to pokazuje jak u nas dalej wygląda proces decyzyjny i jaka dykta i paździerz tu nadal są.

#ukraina #wojna #rosja
crash210 - #!$%@? w przypadku takiej rakiety lecącej zza granicy, o której nie wiemy ...

źródło: jest w pyte

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
@crash210: na 110% dowódca jednostki, który dowiedział się, że wykryto rakietę tak się obsrał, że mu się dupa spociła, nie wiedział co robić, więc podjął jedyną decyzję i...
najpierw zadzwonił do swojego przełożonego, a ten do swojego, tamten do swojego, ale w MON pani Basia była na urlopie i połączenie odebrał portier.
Kiedy telefon w końcu przekierowali do pani Basi, która była w Ciechocinku na urlopie (jako jedyna zna prywatny numer
  • Odpowiedz
@crash210:
Warto nadmienić, że przez centralne sterowanie r0syjska armia #!$%@?ła zajęcie Kijowa w 3 dni i jest gruzowana od roku przez Ukraińców, bartosiakową magiczną amorficzną strukturą dowodzenia xD
  • Odpowiedz
@crash210: a to nie koniec bo nawet jak zamkniesz pętle decyzyjną i o sprawie dowie się prezydent MON i reszta to trzeba się jeszcze dodzwonić do USA żeby podjąć jakąś decyzje
  • Odpowiedz
  • 127
@Kierowca-ufo: amorficzną strukturę mieli właśnie Ukraińcy. Więc wcale nie była magiczna. I ten przykład z rakietą pokazuje nadal że u nas o amorfizmie w dowodzeniu można zapomnieć. Bo polityk chce trzymać swoją łapę na każdej decyzji jak w Rosji.
  • Odpowiedz
@crash210: Bartosiak wszystko to doskonale opisał. Wbrew pozorom Bartosiaka nie czyta się dla geopolityki, ale aby dobrze poznać realia polskich elit i system państwa; w skrócie paździerz. Nic się nie zmieniło.

W przypadku najmniejszego realnego zagrożenia Polska runie jak domek z kart.
  • Odpowiedz
  • 0
@Kierowca-ufo: No myślałem że śmiejesz sie z amorficznego systemu dowodzenia. Wyczulony jestem na to jak ktoś z Bartosiaka ciśnie bekę za rzekome buzzwordy... Sora ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
sam fakt że rakieta zdolna do przenoszenia ładunków nuklearnych leciała sobie swobodnie przez pół Polski,


@crash210: koniecznie trzeba nadmienić, że to właściwie nie jest rakieta tylko samolot odrzutowy bezzałogowy z ładunkiem bojowym. on leci dużo wolniej niż pasażerski liniowiec do paryża.
  • Odpowiedz
@crash210: zgaduje, że się nie spodziewali tego, więc tak jak mówisz, trzeba było się dodzwonić, a że jeden z drugim na obiedzie był, to nie będą mu pierdołami głowy kręcić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Europejczyk_UE_Moja_Ojczyzna: przeczytałem ostatnio nową książkę Bartosiaka, a raczej przesłuchałem, bo jest w subskrypcji audioteki. Wcześniej nie miałem jakiegoś większego pojęcia o geopolityce, nie czytałem o tym, natomiast muszę przyznać, że ta lektura otworzyła mi oczy na niektóre sprawy. Szczególnie spodobał mi się fragment o grze wojennej, w której to Rosja zaatakowała Polskę i kraje bałtyckie. Również fragmenty o podejściu polskich władz do reformy wojskowości są warte uwagi. Ciekawe spostrzeżenia i fakty.
  • Odpowiedz
@crash210: powiesz czym mieli to zestrzelić? Tymi systemami co w fabrykach są jeszcze na taśmie produkcyjnej? W tej chwili mamy 1/20 obrony przeciwlotniczej Ukrainy to sobie policz ile tam wpada mimo wielu już systemów
  • Odpowiedz
@crash210: Teoria ok, ale zaklada ze Blaszczak uznal ze ta 6 metrowa rakieta moze sobie lezec w lesie pod Bydgoszcza i nikt jej nie znajdzie, a przeciez o tej sytuacji wiedziano, i ta rakiete tez gdzies zgubiono, znaczy nad jakims konkretnym obszarem musiala spasc. Nie wierze ze Blaszczak zignorowal ze ta rakieta gdzies w Polsce spadla i liczyl ze nikt jej nie znajdzie. To absurdalne. Ewentualnie dostal taki rozkaz od kogos
  • Odpowiedz
  • 0
@Stalionnn: z tego co czytałem to poderwano nawet myśliwce i śledzono lot tego pocisku, który poruszał się z prędkością ok. 0.5 macha. Także ze zestrzeleniem nie było problemów.
  • Odpowiedz
  • 1
@gdanszczanin2019: Stary nie mam pojęcia, ale wiem że na pewno byłaby taka sama burza jak jest teraz, więc może stwierdzili, że lepiej jej nie odnajdywać i sprawę wyciszyć. Na moje to oni z początku jej pewnie szukali, ale możliwe że pogoda im trochę utrudniła poszukiwania i odpuścili. #!$%@? nie wiem, ale jeśli gen. Andrzejczak mówi że informował premiera w grudniu to ja mu wierzę.
  • Odpowiedz