A tak serio, to polityka prorodzinna w Polsce leży.
Zaczynając od miejsc w przedszkolach, godzin działania tych placówek, rynku pracy matek (szczególnie w mniejszych miastach i wioskach, gdzie nie każdy jest rolnikiem).
To szeroki temat. I mówię to jako ojciec jedynaczki, który na drugie dziecko już się nie zdecydował.
Gorzej, jak się #!$%@?.