✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Historia o tym, jak kukuryna się we mnie zakochała, a była w prawie wzajemność.
Historia ma swój początek lata temu, jako relatywnie jeszcze młody facet, który nie potrafił się zaangażować w jakikolwiek długotrwały związek, a miał chęć czasem na seks rozpocząłem swoją przygodę z #divyzwykopem . Tak raz w miesiącu, jak pieniądz był to i częściej chłop uderzał do jakieś kukuryny, czasem na tzw. sapera, czasem do sprawdzonych adresowych.
Historia o tym, jak kukuryna się we mnie zakochała, a była w prawie wzajemność.
Historia ma swój początek lata temu, jako relatywnie jeszcze młody facet, który nie potrafił się zaangażować w jakikolwiek długotrwały związek, a miał chęć czasem na seks rozpocząłem swoją przygodę z #divyzwykopem . Tak raz w miesiącu, jak pieniądz był to i częściej chłop uderzał do jakieś kukuryny, czasem na tzw. sapera, czasem do sprawdzonych adresowych.
Hej wszystkim! Chciałbym podzielić się swoimi przemyśleniami na temat divyzkopem, bazując na moim własnym doświadczeniu. Po kilku spotkaniach zauważyłem, że choć może to być dobra opcja na zyskanie pewności siebie, jednocześnie może prowadzić do uzależnienia od fajnego uczucia bliskości którego ja jako 25letni chłopak nigdy w swoim życiu nie zaznałem.
Po takich spotkaniach może nadejść duży zjazd emocjonalny. Dlatego nie polecam takich zabaw, ponieważ to, co dostajemy na chwilę, może nie