Ilekroć pojawi się jakiś post mówiący o udziale polskich żołnierzy w specjalnej operacji NATO na Ukrainie, od razu wypełzają wolnomyśliciele ze swoimi wypocinami: „A MOŻE TY PÓJDZIESZ?!”, „DLACZEGO MAMY NARAŻAĆ ŻYCIE NASZYCH ŻOŁNIERZY?!”, „DLACZEGO MAMY WALCZYĆ ZA UKRAINĘ?!”
Otóż, co może być niesamowitym odkryciem dla wielu, zadaniem żołnierza nie jest siedzenie w koszarach, kręcenie wora i strzelanie raz na rok. Zadaniem żołnierza jest obrona bezpieczeństwa i interesu naszego kraju.
Żołnierz ma płacone
Otóż, co może być niesamowitym odkryciem dla wielu, zadaniem żołnierza nie jest siedzenie w koszarach, kręcenie wora i strzelanie raz na rok. Zadaniem żołnierza jest obrona bezpieczeństwa i interesu naszego kraju.
Żołnierz ma płacone
@missioncritical:
Ukrom się serio wydaje, że nabierzemy się na te ich bajty, że należy wejsć do wojny, póki rosjanie są daleko i tam ich zatrzymać? Że wyślemy tam żołnierzy, w końcu od tego są - i finito?
No to sorry, ale nie skończy
To co bredzi rosyjska propaganda, a co potem ochoczo klakieruje ukraińska trollownia, żeby skłonić nas do wejścia w wojnę mnie nie interesuje.
Politycznie - nie prowadzimy wojny z federacją rosyjską, ich propaganda sobie może szczekać, jeśli to dla ciebie wystarczający casus belli, no to chyba nie masz wszystkich klepek na swoim miejscu.