Maspex sztandarowy przykład polskiego sukcesu w branży spożywczej , wykupujacy firmy zagraniczne ( były o tym znaleziska screen takowego zamieszczam pod wpisem) i kontynuujący szeroką ekspansję na inne rynki jest bojkotowany przez polskie spółki za tę słynną wpadkę z wpisem na fb reklamujacym napój TIGER w rocznicę rozpoczecia Powstania Warszawskiego. No ja wiem, że można się pooburzać, ale z takiego powodu niszczyć tę firmę, która zdobywa sobie silną pozycję w państwach regionu?
Przecież to jest jakaś patologia. Centrum europejskiej stolicy, środek wakacji i jedno z głównych miejsc praktycznie zamknięte bez żadnego powodu. Ludzie łażą ściśnięci jak mrówki obok postawionych zapór, a służby pilnują pustej ulicy xD Rozumiem jakąś konkretną akcję typu przyjazd prezydenta USA czy coś, to wtedy wiadomo, że utrudnienia zrozumiałe. Absolutnie nie miałbym też nic przeciwko jakimś oficjalnym obchodom każdej rocznicy, bo to mimo wszystko była wielka narodowa tragedia. No ale #!$%@?
Moja mama kupiła garnki. Za kilka tysięcy złotych. Nabrała się na stary numer: poszła na darmową prezentację i podpisała umowę. Na szczęście sprawa została zakończona pomyślnie. Oto opis całej sytuacji, "tricki", które stosują sprzedawcy oraz sposób na rozwiązanie umowy. Poinformujcie znajomych i uczulcie na to, że osoby starsze są bardzo podatne na manipulacje.
1. Darmowy prezent Firmy kuszą darmowymi prezentami. Moi rodzice chcieli iść na taką prezentację 2 lata temu. Ostrzegałem, ale
@chafer: No jak ,przecież tu działa tak ukochany przez wypokowiczów wolny rynek.Podpisane,trzeba płacić,widziały gały co brały,dobrowolna umowa sprzedającego z kupującym itd itp.