Panie Robercie, dlaczego pan ośmiesza dziennikarstwo?
Kariera Roberta Mazurka znakomicie obrazuje stan debaty publicznej w Polsce: chodzi w niej o to, żeby kogoś efektownie zaorać, upokorzyć lub ośmieszyć. A gdy się okaże, że dziennikarz mija się z prawdą, trzeba tylko rżnąć głupa do końca. I tak rozejdzie się po kościach.
z- 87
- #
- #
- #
- #
Autor tak leci ze słowotokiem, że robi dokładnie to, co próbuje wytknąć Mazurkowi. Na dodatek przypisując mu słowa, które „pewnie w przyszłości Mazurek wypowie”. Człowiek, który krytykuje dziennikarstwo innego, a sam zwleka je do tak niskiego poziomu.
To jest przedmiotem dyskusji.
Oczywiście, w tym tekscie nie zabrakło próby spolaryzowania i przypisywanie mu łatki PiSowca. Nawet nie chciało mi się do tego odnosić w żaden sposób. To jest takie słowo klucz