Wreszcie jakis artykul na temat wypadku Ukrainki w pralni pod Poznaniem o jakim glosno bylo na mirko pare dni temu. Tekst
Skrót: Wlasciciel mowi, ze wszystko bylo ok. Mowi ze maszyna sama sie wylaczyla od razu. Ukrainki z kolei twierdzi, ze maszyna bardzo powoli wciagala jej reke.
Wlasciciel ma papiery podpisane przez poszkodowana potwierdzajace, ze przeszla ona odpowiednie szkolenie. Ale to akurat chyba oczywiste, bo wiadomo jak to jest.
Ona twierdzi, ze
Skrót: Wlasciciel mowi, ze wszystko bylo ok. Mowi ze maszyna sama sie wylaczyla od razu. Ukrainki z kolei twierdzi, ze maszyna bardzo powoli wciagala jej reke.
Wlasciciel ma papiery podpisane przez poszkodowana potwierdzajace, ze przeszla ona odpowiednie szkolenie. Ale to akurat chyba oczywiste, bo wiadomo jak to jest.
Ona twierdzi, ze
Wejście na 7250m byłoby zbyt ryzykowne i nawet gdyby się udało to istniałby duży problem z przetransportowaniem Tomasza do bazy.
#nangaparbat