W ostatnim lajwie wymyślał, że Wersow zrobi awanturę, bo Friz pomógł jakiejś dziewczynie z walizką… Parodiował krzyk i oburzenie Wersow. Jak widział jakiś film Wersow to ją wyzywał, że sztucznie siedzi i taka nie jest. Oglądam jej filmy i widzę jak siada, jak gestykuluje, sorry ale wyzywanie kogos bo sądzie na swoj sposob to jakas choroba.
Czy to nie jest obsesja?
Rozumiem dać powiedzmy 50zł z grzeczności ale te kwoty to grube przegięcie. I kisnę bekę z tych roszczeniowych