jak zamknęłam lokal w pracy to już swobodnie mogłam myśleć o smutnych rzeczach i się popłakałam jak myłam podłogę ale dałam panu na recepcji kawałek tarty limonkowej mam nadzieję że ja zjadł i mu smakowała
Dlaczego ludzie używają bonifikaty w macu, nigdy tego nie rozumiałam. Jeśli mnie na coś nie stać to tego nie kupuje po prostu. Smakuje mi dane jedzenie to wynagradzam to restauracji stołując się tam. Też chciałabym kilka razy w tygodniu chodzić na ramen czy sushi ale po prostu nie mogę sobie na to pozwolić więc odpuszczam zamiast błagać i promocje i próbować naciągnąć restaurację. Ale nie nasze narodowe skąpstwo niektórym na to nie
@infury Bonifikata to "zniżka na zakup nieruchomości oferowana przez gminy, z zastrzeżeniem, że nieruchomość nie służy celom komercyjnym", ale nie wiem jak tego użyć w maku
(a tak naprawdę to oznacza po prostu zniżkę, w tym wypadku chyba jakieś zadośćuczynienie wyciągnięte przekrętem)
@Xaynna Słusznie, że tak robią, mc i tak nic na tym nie straci - z tego też powodu rzucają tak tymi zniżkami i bonami. Tak długo, jak oni tam wracają to i tak są na wygranej pozycji.
różowa uparla sie, ze wyśle młodszą córkę do komunii. ostatnio w kosciele byliśmy 5 lat temu na pogrzebie. normalnie nie praktykujemy, choc jak obudzisz mnie w nocy to prawie każdą modlitwe z pamięci wyrecytuje. tak mnie zindoktrynowali w dziecinstwie. Ale córka nie wie nawet kto to jezus. świadomie nigdy nie zapoznawalem jej z tymi #!$%@?. Starsza, którą tez różowa splugawila komunią, a ktora kazala się wypisac z religii mówi, ze niech idzie
Mój kot to #!$%@?, krótko pisząc bez owijania w bawełnę. Jest to wieś, kot sobie wychodzi i robi co chce czyli normalna sprawa. Jednak jest to pierwszy kot jakiego mam i jaki po takich wyprawach wraca albo kulejący albo pogryziony. Nie wiem co on taki niepotrafiący się bić. Każdy mój wcześniejszy kot był panem okolicy, brał sobie każdą kotkę jaką chciał z okolicy, a ten nic nie potrafi. Są jakieś kursy MMA
Od kiedy trzeba mieć jakiś #!$%@? bilet żeby wejśc do parku narodowego? xD Widziałem dzisiaj taką tabliczkę w okolicy Międzyzdrojów wraz z kodem qr. Na szczęście na szlaku po lesie nie chodzą kanary i nie sprawdzają biletu ale kto #!$%@? wpadł na pomysł żeby płacić za wejście do lasu? Te drzewa są jakieś lepsze od innych czy to dopłata za wystruganie trzech ławek na szlaku? #pytanie