Jak na album, który był hajpowany przez ponad trzy lata, to zawód straszny.
Są w porządku tracki i jakiś stały poziom jest utrzymany (poza dwoma ostatnimi piosenkami, które imo są strasznym syfem), ale jakieś to wszystko takie miałkie.
Spodziewałem się dwóch uzupełniających się dzieł (o 9 rano wychodzi serial Entergalactic na Netfliksie), a tak naprawdę, ten album to zwykły soundtrack, zbiór piosenek z serialu. Nawet Cudi nie próbuje tego jakoś specjalnie ukryć,
Są w porządku tracki i jakiś stały poziom jest utrzymany (poza dwoma ostatnimi piosenkami, które imo są strasznym syfem), ale jakieś to wszystko takie miałkie.
Spodziewałem się dwóch uzupełniających się dzieł (o 9 rano wychodzi serial Entergalactic na Netfliksie), a tak naprawdę, ten album to zwykły soundtrack, zbiór piosenek z serialu. Nawet Cudi nie próbuje tego jakoś specjalnie ukryć,
#nintendoswitch #pokemon