@severson: Migawka składa się z dwóch lamelek, które przejeżdżają nad sensorem. Powyżej czasu X-sync (ok. 1/250s, w zależności od aparatu) robi się szczelina z wspomnianych lamelek, która przejeżdża nad matrycą. Sensor CMOS czyta sygnał liniami i wysyła do procesora. Tak czy inaczej, obecnie mechanika jest szybsza od elektroniki w tym przypadku.
Chętnie bym się takim czymś przejechał. Jechałem kilka razy na tej trasie samochodem z centrum Dubaju i wydostanie się z miasta w godzinach szczytu jest bardzo czasochłonne (cała Sheikh Zayed Road stoi), a na samej trasie niemal zawsze zasypiałem za kierownicą. 5 pasów w dwie strony, ograniczenie do 120 i zero zakrętów.
Czasem tamtędy jeżdżę wracając z weekendowych wypadów do Berlina z Wrocławia. W stronę Niemiec, nawierzchnia jest ekstra, ale tuż po przekroczeniu granicy z Niemiec do Polski jest rzeczywiście 70 km dramatu. Prawym pasem w ogóle nie da się jechać, a jeszcze 2-3 lata temu normalnie przy tej drodze ludzie grzyby i jagody sprzedawali. Tu każdy jedzie lewym i dopiero jeśli ktoś jedzie szybciej, to mu zjeżdża. Ja zawsze ustawiam tempomat na 130
U mnie akurat wszystko przebiegło szybko i bezboleśnie. Miałem CS5 na Win, a przesiadałem się na Maca. Nie pamiętam całej procedury, ale generalnie po drodze zobowiązałem się do zniszczenia płytki, zapłaciłem 10 Euro za wysłanie nowej płyty z Austrii, a w miedzyczasie korzystałem na macu z 30-dniowego triala. Wszystko załatwiłem w 10-15 minut na infolinii. Potem przyszedł CC i nie ma żadnych problemów, wczoraj instalowałem PS i LR na windowsie, mimo że
Spoko link ze spiderweba, gdzie Pająk hejtuje mój artykuł :P A co do Ubera to korzystam i bardzo sobie chwalę. Kilka powodów: 1. Mieszkam we Wrocławiu, ale często jeżdżę i po Polsce i po świecie - Warszawa, Poznań, Dubaj, Las Vegas - wszędzie korzystam z jednej aplikacji, nie muszę znać korporacji taxi z poszczególnych miast. 2. Wiarygodna wycena przejazdu - już przed zamówieniem przejazdu widzę ile mniej-więcej zapłacę 3. Mieszkam w miarę
@lock_75: Ja bardzo lubię Dubaj, ale żeby Ci nie przyszło do głowy lecieć tam w lecie, bo temperatury są mocno hardcore'owe. Poza tym fajne miejsce do zobaczenia tego, czego nie zobaczysz nigdzie indziej :)
Myśle, ze w ZEA już kombinują, żeby prześcigając AS ;) poza tym tego w Arabii właściwie nikt nie zobaczy prócz Saudów. W końcu tam się nie wjedzie bez specjalnego zaproszenia. A Burj Khalifę możesz zobaczyć mając nawet parę godzin na przesiadkę w Dubaju lecąc dalej w świat.
Jeżdżę uberem i Taxi po Dubaju. Samochody ubera to głownie lexusy es350, Taxi to toyoty camry. Uber nie jest tu szczególnie opłacalny, za kurs zawsze płace podobnie, ale za polecanie znajomym mozna łatwo zgarniać kody na 60aed, wiec jadąc dalej mozna sporo oszczędzić :)