Ta historia też się kupy nie trzyma,jeśli faktem jest że meksykanin odprowadził ją do domu a Policja twierdzi że meksykanin przebywał w momencie napadu w innym miejscu ,to znaczy że sprawa wyszła na jaw bo napadnięta podała inne godziny napadu a faktycznego odprowadzenia ,miała być pod wpływem narkotyku i nie pamiętać czyli jak do tego doszli o której godzinie miało to dokładnie miejsce?Tak jak w Niemczech sprawy obcokrajowców emigrantów wybielają tuszują przed
Polacy są zapracowani w ciągłym biegu z kredytami ,mało czasu mają na zwykłe przemyślenia takie jak patriotyzm i jednoczenie się dla wspólnego dobra,ale nie wszystko stracone,pomysł dobry ale trzeba im to ułatwić np rozdawać naszywki do przyszycia z flagą Polski ,potrzebny tylko sponsor może Stonoga pomoże zacząć akcje