2) Kumpel zaprasza cię na imprezkę w piątek
3) Różowa chora, nie chce iść ale „baw się dobrze Anon tylko nie zabaluj za bardzo”
4) Dojeżdżam na miejsce, dzwoni ziomeczek: „ej Anon kupiłbyś mi gumki po drodze?”.
5) Wbijaj na domówkę, spotkaj starych znajomych, pijaństwo motzno, nie wróć na noc do domu, telefon oczywiście rozładowany.
6) Różowa: „Gdzieś ty był całą noc? Martwiłam się o Ciebie!” – kijtam wybaczyła
@Regis86: Gościu, to są lata 90te. Nikt wtedy nie śmiał mówić gościom co mają a czego nie mają dawać. Litości.
@xSQr: I po co to #!$%@? gościu? Miałem komunię w 1990 więc swoje projekcje przenieś na siebie.