#czarnyprotest w formie udostępniania selfie w czarnych koszulkach może i jest rakiem, bo to dość bierna forma pokazania, że się nie zgadzamy na coś, ale czy marsze/wykrzykiwanie haseł pod sejmem są bardziej skuteczne?
Nie zgadzam się z ustawą antyaborcyjną, jak wiele innych kobiet (i mężczyzn, dla których liczy się zdrowie partnerek), ale co mogę z tym zrobić? Najgorsza jest ta bezsilność i brak prawa głosu w tej sprawie. Bo chociaż wspieram protestujących,
@goracy_paczek: nie wiem na ile zapoznałaś się z tą ustawą i co Ci w niej przeszkadza, ale tylko pragnę zaznaczyć, żebyś nie opierała swojej wiedzy o działaniach PiSu z jakiś fesbuków partii Rakłem i innych tym podobnych.

Takie źródła informacji często zakłamują obraz rzeczywistości, zarówno na niekorzyść PiSu jak i wręcz przeciwnie.

@Gumaa: zdaję sobie sprawę z tego, że każda partia nagina prawdę, żeby przedstawić inną w jak najgorszym świetle, lecz dla mnie sprawa wyżej wymienionej ustawy wykroczyła już poza strefę potyczek politycznych i ociera się już o prawo do wolnego wyboru.

Sama nie sympatyzuję z żadną partią ani politykiem, trzymam się głównie zasady "żyj i dać żyć innym", a odzywam się dopiero, jak coś ma bezpośredni wpływ na moje życie. Bo z
pomijam żenujące zawłaszczenie koloru czarnego, bo każdy ma prawo do manifestowania swoich poglądów - ja także. zatem jeśli ktoś uważa, że każda kobieta ma prawo do swojego brzucha, prosiłbym o odczepienie się od kobiet pijących, palących i ćpających w ciąży oraz zniesienie obowiązku alimentacyjnego. i oczywiście, mimo drzwi zawsze otwartych, proszę wszystkich popierających #czarnyprotest by nie nazywali się katolikami i nie psioczyli na "czarnych" (hehe) za nieudzielanie nienależnych sakramentów - wtedy wszystko
Pobierz m.....i - pomijam żenujące zawłaszczenie koloru czarnego, bo każdy ma prawo do manife...
źródło: comment_06usGf4nKBI0N2vnttQ4J8GSyUD0Ee7r.jpg
Bo oczywiście jeśli jesteś wyznawcą danej wiary nie możesz mieć poglądów, które nie są do końca z nią zgodne.


@PanJakubek: jeśli łamią podstawowe przykazania i prawdy wiary? hmm. możesz, tylko nazywaj to po imieniu - grzechem, a nie "oj tam, oj tam". są takie miejsca, gdzie KK daje sporo swobody, ale są i takie, gdzie nie ma miejsca na interpretację. także tego. iksde.