Wykopki moje drogie, muszę się wam pochwalić, nie pale prawie od tygodnia!! Już od dłuższego czasu próbowałam to rzucić chociażby ze względów finansowych ale niestety bezskutecznie, przyszedł weekend i się na nowo zaczynało... ale tym razem się ciut zawzięłam i kupiłam #desmoxan, przeczytałam milion opinii o tych tabletkach i nie byłam ich na 100% pewna ale pomogły mi w utrzymaniu postanowienia i proszę udało się TADAAAM!

#niepale #rzucaniepalenia #bezfajek #trzebaopic #
I postanowione! Dzisiaj zacząłem brać desmoxan jako wspomagacz, za 2 dni powinien być 1 dzień bez fajka! :)

I od razu mam pytanie, jak np mój dzień ma 19-20 godzin, a tabletki od 4 dnia (czyli już bez fajek) bierze się 5x2.5h co daje 12.5h... a co z resztą dnia? Mam więcej spać? Nie umiem za bardzo :(

#rzucampalenie #desmoxan #kiciochpyta
@najman: w ogolę mi nie idzie, pale jak paliłem ;)

mam ją chyba nawet gdzieś w pdf i jakoś nie mogę zebrać się do przeczytania, ale w końcu trzeba będzie ;)
  • Odpowiedz
@umiar: Wydaj kasę i kup wersję papierową. Naprawdę warto! #tabex jest w niektórych aptekach po 35 zł. Książka to kolejne 25 zł. W następnym miesiącu nie będziesz palić i zaoszczędzisz dużo więcej niż 60 zł, plus zdrowie, plus rzadsze wizyty u dentysty, plus wszystko. :)

Jedź za godzinę do Empiku, jeżeli masz w okolicy, po tą książkę.
  • Odpowiedz
Już 4 dzień ćpam #desmoxan i muszę Wam powiedzieć, że działa. Jak kiedyś pierwsze co robiłem rano to odłączałem epapierosa od ładowarki, tak teraz wogóle nie pamietam o tym, że kiedyś paliłem i dopiero mi się przypomina jak robię sobie kawę. Dziwne uczucie.
Kurdę paliłem od paru dobrych lat(no 6 na pewno) paczkę dziennie

Kupiłem #desmoxan i kurdę albo dobre placebo, albo faktycznie działa, nie mam potrzeby zapalić, ale jak mi kurna brakuje tego odpalenia, gaszenia tej całej procedury.

Cóż.

ZObaczymy jak bedzie!

(nie pale 3 dni, biorę od 9.02)

#rzucampalenie
Minął już 8 dzień #rzucaniepalenia z #desmoxan em. Nie jest źle, bez niego oszalałabym już pierwszego wieczoru. Teraz moim największym problemem jest nawyk i poczucie tracenia "czegoś", choć wiem, że to nie prawda oraz ile faktycznie zyskuję. Ktoś wie jak sobie z tym radzić? Zjadanie całej paczki mentosów na raz nie będzie działać na dłuższą metę ;-)