Coś dla #wlosyboners. ;)Wybrałam się dzisiaj między zajęciami na pizzę do Dominium na Kondratowicza. Poniedziałek zły, zajęcia długie, student głodny, to może szama poprawi humor. I poprawiłaby, gdyby nie to, że w zamówionej przeze mnie pizzy był WŁOS. Zgłosiłyśmy z koleżanką tę kwestię kelnerce, która powiedziała, że skonsultuje ze współpracownikami co z tym zrobić. Dostałyśmy drugą pizzę, z wpółsurowym spodem. Oczywiście o żadnej zniżce w ramach zadośćuczynienia nie było mowy, ale