Wpis z mikrobloga

Coś dla #wlosyboners. ;)Wybrałam się dzisiaj między zajęciami na pizzę do Dominium na Kondratowicza. Poniedziałek zły, zajęcia długie, student głodny, to może szama poprawi humor. I poprawiłaby, gdyby nie to, że w zamówionej przeze mnie pizzy był WŁOS. Zgłosiłyśmy z koleżanką tę kwestię kelnerce, która powiedziała, że skonsultuje ze współpracownikami co z tym zrobić. Dostałyśmy drugą pizzę, z wpółsurowym spodem. Oczywiście o żadnej zniżce w ramach zadośćuczynienia nie było mowy, ale w sumie ciul z tym. Grunt, że "przepraszam" też nie usłyszałyśmy. Pani kelnerka miała wielki ból dupska z powodu naszej reklamacji. Kurde, ja rozumiem, że taka wpadka może się zdarzyć, ale na litość boską, to ich błąd, a nie mój, bo bezczelnie to zauważyłam. Pani nie odpowiedziała "do widzenia". W sumie słusznie, bo już tam nie pójdziemy.

#gorzkiezale #warszawa #dominium
  • 15
  • Odpowiedz
@Aerials: Właśnie! Nie dodałam, że z koleżanką jesteśmy blondynkami, a włos był czarny, niekręcony ;) Kelnerka zaś dobrze przypatrzyła się naszym czuprynom doszukując się podobieństwa z rzeczonym włosem ;)
  • Odpowiedz